64

85 9 3
                                    

Melanie) *siada obok, obejmuje ją ramieniem* Przestań, Kou, nie jesteś jak... "cegła"... Bardziej Kastiel jest jak ten kamień rzucany na szaniec, a ty jak ta róża, która za nim pognała...

Kou) *otarła oczy i na nią spojrzała; takie "nie wiem o co ci chodzi, ale dziękuje"*

Melanie) Po naszemu: wpadłaś po uszy, tylko nie chcesz się przed sobą przyznać... Czy coś, powiedziałam to tylko dlatego, że to bardzo ładnie brzmi.

Kou) *tul*

Melanie) *tuli-tul*

Kou) *wzdych* Kocham cię, siostro.

Melanie) Ja ciebie też, siora.

Kastiel) *a ja kocham ciebie, ściano, gdyby nie ty, nie mógłbym mieć tyle pięknych informacji... ale co to jest "szaniec"?*

Kou) *wstała, zakłamany uśmiech* Od razu mi lepiej.

Melanie) *uśmieszek*

Kou) Nooo to ten, idę coś zjeść.

Melanie) Okay. *wraca do oglądania poniaczów*

Kou) *tanecznym krokiem wyszła z pokoju, po czym jej kroki zrobiły się lżejsze oraz.. No.. Takie, no, spokojniejsze*

Kastiel) *siedzi pod ścianą i myśli... a to się nie zdarza często*

Kou) Kogo ja okłamuję... *wzdycha, człap*

Kastiel) *nadstawia się cały*

Kou) *wzięła winogronka, usiadła se*

Kastiel) *nadal słucha, nigdy się nie nauczy że za takie coś można oberwać patelnią*

Kou) ... *zaśmiała się pusto* Muszę się wytulić *tulła poduszke* ... *zastanawia się* ...

Kastiel) ...

Kou) *powoli zasypia*

Kastiel) *Haaalooo, ja tutaj czekam na jakieś wyznania, luuudzie...*

Melanie) Kou, przestań ssać poduszkę przez sen...

Słodki Flirt: DramatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz