Słodki Flirt: Dramat

75

*CIĘCIE!*

Melanie) *idzie do kuchni, zaciera ręce* Ciaaacha! *serduszkuje*

Kou) Ok, ty lecisz sama do Natha po zjedzeniu paru ciachów, potem pójdziesz ZE MNĄ do Kasa a potem pójdę do Shina.

Melanie) *pakuje parę ciastków do trzech kubełeczków* A na pewno nie chcesz być z Kasem sam na sam? *lenny*

Kou) *ignoruje pytanie; rumieniec* Zgłupiałaś? Naszykowałam te fajne woreczki...

Melanie) W sensie, że TE! fajne woreczki?! Dawaj!

Kou) *pokazuje jej te takie woreczki kolorowe co zawiązuje się na kokardkę*

Melanie) Awzzz... *ostrożnie przekłada ciastka do woreczków aby się nie połamały*

Kou) Pozdrowionka dla Natha. *bierze z tacki jedno ciacho, nom*

Melanie) *bierze ciacho z lennym*

Kou) Idziem teraz?

Melanie) Możemy, okay. *bierze jeszcze jedno ciastko do buzi*

Kou) *bierze dwa woreczki*

Melanie) *bierze jeden woreczek* No to idziem.

Kou) *tupta do wyjścia*

Melanie) *idzie za nią*

Kou) Spotykamy się w domciu. *idzie najpierw do Shina*

Melanie) Oki-doki *idzie do Natha*

Nathaniel) *siedzi przy kominku, głaszcze kota i czyta książkę*

Melanie) *tup tup tup*

Nathaniel) *opatulił się kocykiem*

Melanie) *idziemy ulicą, podeszwy asfalt rwą*

Nathaniel) *kicha*

Melanie) *dochodzi do domu Natha, puka*

Nathaniel) *idzie otworzyć... nie zdejmuje z siebie koca*

Melanie) Czeeeść!