16

152 14 3
                                    

Kou) Też cię kocham.

Melanie) Mhm, bardzo...

Nathaniel) Cześć dziewczyny, co tam?

Melanie) Nie tak źle...

Kou) To wy sobie porozmawiajcie, a ja pójdę kupić te owady dla Francisa *pobiegła*

Nathaniel) Jakie owady?

Melanie) *myśli: zatłukę* Kou ma pająka, ale jako że dom nam się sfajczył nie miała jedzenia dla niego, to teraz musiała iść do zoologicznego. *powiedziała na jednym wydechu*

Nathaniel) Pająka?

Melanie) Mhm, nie wiem skąd go wytrzasnęła.

Nathaniel) *uśmiechnął się* Jest dziwna... Ale fajna.

Melanie) No.

Nathaniel) Czekaj... Znowu coś się sfajczyło?

Melanie) No, przeszło od szkoły po dachach aż do naszej hacjendy... Porypany dzień...

Nathaniel) Ech... Strażacy...

Melanie) Nie zastąpieni...

Nathaniel) Ta...

Kou) *ta se tam biegnie do zoologicznego *

Kastiel) *stoi w zoologicznym w poszukiwaniu ciastek dla psa*

Kou) *wbiła po cichu, nie lubi się witać ze sprzedawcami i w ogóle*

Nathaniel) Będziemy tu tak stać?

Melanie) Nie wiem. *nerwowy chichot*

Nathaniel) Chciałabyś może pójść ze mną do kawiarni? *uśmiech*

Melanie) Jasne *mina pt. „Wygrałam życie w totka"*

Nathaniel) A kiedy ci pasuje?

Melanie) Może być jutro po 15?

Kastiel) *myśli: gdzie kurde te ciastka...*

Nathaniel) Spoko, to jeszcze się zmówimy. *daje jej numer na kartce* Proszę.

Melanie) D-dzięki.

Kou) *poszła do rzeczy dla takich pajączaków i w ogóle

, szpera przy owadach* Hmh...

Nathaniel) Ja już musze lecieć, znajdź swoją siostrę zanim się zgubi.

Melanie) N-no, to jest w jej stylu... Pa! *idzie na nogach jak z waty w stronę zoologicznego*

Kou) *wzięła dwa pudełeczka, porównuje*

Kastiel) *myśli: gdzie te głupie ciastka...*

Kou) *zauważyła Kasa* E, rudzielec! Czego szukasz?

Kastiel) I jeszcze ona tutaj...

Kou) *dat kawaii uśmieszek*

Słodki Flirt: DramatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz