14

2.8K 286 45
                                    

Od autorki: Bo oczywiście wszystko było zbyt piękne, a zdolna marysia zniszczyła sobie telefon hm

Zepchnąłem z siebie Alexa i ruszyłem za Zaynem, nawet nie wiedzieć czemu. Wewnątrz mnie była dziwna potrzeba wyjaśnienia mu tego. Ale właściwie po co? On nie mówił mi niczego.. Jednak szedłem za nim.

- Zayn-

- Nie odzywaj się - powiedział nie zatrzymując się, nawet nie spoglądając na mnie - Nie idź za mną - jego głos był niższy, bardziej przerażający - Chyba coś powiedziałem! - wrzasnął odwracając się nagle w moją stronę. Przystanąłem przestraszony, wpatrując się w niego wielkimi oczami - Odejdź, zanim zrobię coś czego będę żałował, przez co ty będziesz płakał - wyszeptał patrząc mi w oczy. Miały w sobie dziwną emocje, której nie byłem w stanie określić..

- To wszystko jest nie tak jak..

- Jesteś głuchy? - spytał wpatrując się we mnie - Zejdź mi z oczu Horan - warknął - Naprawdę, bo zrobię ci krzywdę - zacisnął dłonie w pięści, a ja zrobiłem krok do tyłu.

Odwrócił się i ruszył w kierunku spacerniaka. Zobaczyłem Litmana w mojej celi. Zmarszczyłem brwi patrząc jak rozmawia z Alexem.

- Wybiegł jakby się miał zaraz rozpłakać.. - zaśmiał się Alex - Czyli cześć pierwsza już zrobiona.. Teraz tylko załatwić Zayna stopniowo.. - powiedział i urwał widząc mnie w pobliżu.

Zamrugałem kilka razy i zacząłem się cofać. Rzuciłem się biegiem na spacerniak, ale prawie tuż przy drzwiach zostałem powalony na podłogę.

Alex kucnął przy mnie i złapał za moje włosy pociągając je do góry, a ja zagryzłem żeby z bólu.

- Nie chciałbym tego robić - powiedział - Ale musze - uniósł moją głowę i gwałtownie uderzył nią o podłogę przez co straciłem przytomność.

Tattooed heart • Ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz