17

3.1K 296 21
                                    

Kilka dni później wbiegłem do celi Nialla. Leżał na łóżku, na boku, plecami do mnie.

- Niall - wyszeptałem, a on obrócił się na plecy. Uśmiechnąłem się, a moje oczy znowu się zaszkliły ze szczęścia - Żyjesz..

Podszedłem do jego łóżka i uklęknąłem łapiąc jego twarz w dłonie.

- Ty cholerny skrzacie, martwiłem się - oparłem czoło o to jego, przymykając powieki - Tak strasznie się bałem. Umierałeś na moich oczach..

- Bałeś się? Myślałem, że Zayn Malik się nie boi, nie martwi o nikogo, a mnie już ma szczególnie gdzieś - wymamrotał.

- Jeżeli człowiek się nie boi, to znaczy, że nie żyje. A ja żyję i boję się wielu rzeczy Niall -mruknął - A ciebie nie mam gdzieś. Właśnie dlatego uciekniesz ze mną - powiedziałem, a on otworzył szeroko oczy.

Usiadł gwałtownie, a ja w ostatniej chwili się odsunąłem. Syknął z bólu łapiąc się za brzuch.

- Oszalałeś?! - pisnął, a ja się dziwiłem, że można mieć tak wysoki głos. Powstrzymałem śmiech, czy chociaż uśmiech, zaciskając wargi.

- Bardzo możliwe. Nie możesz się ruszać. Nie zagoiło się?

Położył się powoli patrząc wciąż na mnie.

- To nie zagrażało już mojemu życiu, więc nie chcąc mnie trzymać wieczność w szpitalu, przywieźli mnie tutaj z poleceniem ciągłego leżenia.. Zayn, naprawdę, to beznadziejny pomysł.

- Wyjdziesz stąd, a ja nie - odparłem - Nie wiem czy wiesz, ale za kilkukrotne morderstwo jest dożywocie, które mam już na swoim koncie. Zaraz jeszcze dojdzie mi Litman..

- Co? - wyszeptał.

- Zrobił ci krzywdę, więc ja zrobiłem krzywdę jemu. Ja nie pozwalam krzywdzić moich blis- po prostu moich - wymamrotałem spoglądając w bok. Widząc jego przerażoną minę westchnąłem cicho - Tak, zabiłem go.

- Nie uda ci się uciec - wyszeptał po chwili patrząc mi wciąż w oczy.

- Nam. I uda się - mruknąłem - Mam plan, mam przyjaciół na zewnątrz. I nie mam chęci siedzieć tu do końca życia - powiedziałem - Powiem Ci wszystko jutro na spacerniaku. Teraz muszę lecieć na sprawę - odparłem i złapałem znów jego twarz w dłonie, tym razem przyciskając wargi do tych jego. Odsunąłem się szybko z uśmiechem - Teraz nie stracę okazji. Żadnej.

Tattooed heart • Ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz