Następny dzień nastał szybko, a ja po ósmej rano leżałem z głową na torsie Zayna wpatrując się w ścianę. Rysowałem palcem wzorki na jego piersi tuż przy sutku, czyli jednym z niewielu miejsc, gdzie nie miał tatuaży.
- Przestań bo mi stanie - mruknął a ja zmarszczyłem brwi opierając brodę na jego mostku i patrząc na jego twarz. Miał wciąż zamknięte oczy - Przestań się bawić moimi sutkami.
- Oh - wyszeptałem zabierając rękę z dużym rumieńcem rozprzestrzeniającym się na mojej buzi - Nawet nie pomyślałem - westchnąłem kładąc głowę w poprzedniej pozycji.
- Czemu nie śpisz? - spytał kładąc dłoń na mojej głowy i zaczynając bawiąc się moimi włosami.
- Nie mogę..
- Zasnąłeś po trzeciej, a jest.. - zabrał dłoń z moich włosów i sięgnął do zegarka stojącego na szafce nocnej by sprawdzić godzinę - Ósma, Niall to barbarzyńska godzina wracaj spać! - zawołał obejmując mnie mocno jakby w ten sposób chcąc zmusić do snu.
- Już nie mogę - jęknąłem - Próbuje od ósmej - wymamrotałem wodząc dłonią po jego torsie - Chcesz nie spać ze mną i ewentualnie mnie przelecieć? - spytałem powstrzymując uśmiech.
- Hmm to naprawdę trudny wybór. Spanie, a twój wspaniały tyłeczek - zamruczał i poczułem jak głaszcze swoją dużą dłonią dół moich pleców. Wsunął palce pod gumkę bokserek, które miałem na sobie i zsunął je - Wybieram pieprzenie ciebie - szepnął wprost do mojego ucha.
Po seksie, Zayn rozbudził się i braliśmy razem prysznic pod pretekstem oszczędzania wody.
- Powinniśmy coś wziąć do Milagros i Liama? - spytałem, gdy wyszliśmy z kabiny i stałem przed lustrem wycierając włosy. Patrzyłem w odbiciu na Malika owijającego ręcznik wokół swoich bioder.
- Nie, po co? - mruknął stając przy mnie.
- Bo idziemy w gości? - uniosłem brwi - Chyba przynosi się coś jak się idzie w gości.
- Przestań, to Li i Milagros to przyjaciele. Nie potrzebują czegoś takiego. To ten typ przyjaźni gdy przychodzisz i opróżniasz ich lodówkę - zaśmiał się całując mnie w policzek - Ale to słodkie. O piętnastej musimy u nich być, ubierz się ładnie.
- Co rozumiesz przez ładnie? - spytałem gdy przytulił się do moich pleców i przycisnął wargi do mojego karku.
- Dla mnie ładnie to jak jesteś nagi, ale niestety nie możesz tak iść do znajomych więc po prostu ubierz koszulkę. Cokolwiek i tak będziesz piękny - prychnął cicho i cmoknął raz jeszcze moją szyję - Zrobię śniadanie.
Powiedział i wyszedł, a ja uśmiechnąłem się tylko. Uwielbiam go.
![](https://img.wattpad.com/cover/41986942-288-k953487.jpg)
CZYTASZ
Tattooed heart • Ziall ✔
FanfictionBędę cię kochać póki twoje imię jest wytatuowane na moim sercu.