12

3K 265 21
                                    

Od autorki: Po co się uczyć jak się ma jutro cztery kartkówki i jeden sprawdzian i jedno zaliczenie:) Po co skoro można pisać rozdział. Na dole pytanie na które chciałabym żebyście odpowiedzieli :D

Dowiedziałem się, że Zayn po pobiciu Litmana trafił do izolatki, a sam Litman miał rozwaloną twarz. Więc znowu byłem sam w celi, ale nie musiałem się też martwić, że zaraz przyjdzie Zayn.

Czułem się dziwnie po tym wszystkim. Zayn nienawidził Litmana, ale mam okropne wrażenie, że pobił go przeze mnie. Przez to co mu powiedziałem. A może próbował powstrzymać się przed uderzeniem mnie i wyładował swoją wściekłość na kimś innym? Jak wtedy, gdy nie chciałem uprawiać z nim seksu..

- Hej księżniczko - odezwał się ktoś nagle, a ja zobaczyłem wytatuowanego, ciemnowłosego chłopaka stojącego przy kratach mojej celi.

Westchnąłem cicho na to przezwisko. Skoro jestem 'pokłócony" z Zaynem, pewnie teraz jestem wolny. Czyli, że ludzie mogą robić ze mną to czego nie mogli przez to, źe należałem do Malika.

- Malik mnie przysłał - powiedział, co zwróciło moją uwagę. Usiadłem na posłaniu patrząc na mężczyznę.

- Po co? - zmarszczyłem brwi.

- Mam pilnować cię, gdy on jest w izolatce - mruknął opierając się o kraty - No wiesz, czy nikt nie robi ci krzywdy i czy jesteś mu wierny - powiedział z uśmiechem igrającym na jego wargach. Zauważyłem u niego kolczyk w nosie.

- Nie musisz - odparłem ponownie się kładąc - Poza tym nie muszę być mu wierny. Nie jestem jego własnością..

- Jesteś. Oczywiście, że jesteś - powiedział - Gdybyś nie był jego, miałby gdzieś co się z tobą dzieje, gdy nie może sam cie przypilnować.

- Mam go gdzieś - wymamrotałem.

- Oh przez jakiś czas nie będziesz go mieć - parsknął śmiechem, a ja dopiero po chwili zrozumiałem jak źle zabrzmiało to co powiedziałem - Nie prędko wyjdzie z izolatki, prawie zabił Litmana.. Często wpada we wściekłość, ale.. Nie ważne, nigdy nie pozwolił sobie pobić kogoś aż tak, by trafić do izolatki - wzruszył ramionami - Tak w ogóle, jestem Alex - powiedział wsuwając dłoń między kraty, ale widząc, że nie zamierzam nawet wstać z pryczy, zabrał ją - Więc jakby się coś działo, śmiało przychodź do mnie - puścił mi oczko i odszedł od krat, a ja tylko przewróciłem się na bok.

Od autorki: Chcielibyście Q&A bohaterów tego ff? Bo w sumie, jeszcze nigdy tego nie robiłam (tak, wiem, że kiedyś był plan wielkiego Q&A wszystkich moich ff i kiedyś to zrobię). Czy może to powinno być tak pod koniec ff? Xd Nie znam się więc mi doradźcie i jeżeli zdecydujecie, że teraz to możecie już zadawać pytania :)

Tattooed heart • Ziall ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz