„WIELKA NIESPODZIANKA DLA FANÓW SHAILENE WOODLEY!Aktorka, która zniknęła z mediów na kilka miesięcy, wczoraj pojawiła się na słynnej ulicy Rodeo Drive w Beverly Hills ze swoją nową miłością! Para podczas spaceru obejmowała się czule i trzymała za ręce, ale co najważniejsze - spodziewa się dziecka i to już całkiem niedługo! Shailene i jej nowy chłopak nie chcieli odpowiadać na nasze pytania, ale z naszych dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że tajemniczy mężczyzna przy boku Shailene to 26-letni chirurg, doktor David Brown, który na codzień mieszka w Simi Valley, czyli w mieście, w którym wychowywała się aktorka.
Co dalej z serią Niezgodna? Czy pojawienie się na świecie pierwszego dziecka Shailene Woodley nie przeszkodzi jej w aktorskiej karierze? Miejmy nadzieję, że nie. Przyszłym rodzicom gratulujemy i życzymy szczęśliwego rozwiązania."
- No cóż, zostałem tatą - żartuje David, odkładając gazetę, którą właśnie skończył czytać na głos.
Od samego rana mój telefon nie przestaje dzwonić, dostaję mnóstwo smsów i maili, na które staram się nie zwracać uwagi i zwyczajnie wyłączyłam telefon. Wszystko przez artykuły, które pojawiły się dzisiaj rano w gazetach i Internecie, gdzie można zobaczyć zdjęcia moje i Davida z wczoraj. Patrząc na nie, faktycznie można by uznać, że jesteśmy parą. No, ale nie jesteśmy. To prawda, pocałowaliśmy się, ale dla mnie nadal jest tylko przyjacielem. Żałuję, że nie potrafię tego zmienić, ale kocham Theo. To moja piękna tajemnica, która pewnie nigdy nie ujrzy światła dziennego. Może kiedyś zmienią się moje uczucia. Taką przynajmniej mam nadzieję, bo chciałabym dać szansę Davidowi. Naprawdę go lubię, jest miły, troskliwy i kochany. I chyba nie jestem mu obojętna...
Dzisiaj przyjechał do mnie przed południem, żeby złożyć wszystkie mebelki do pokoju Tobiasa. Łóżeczko stoi już gotowe, a niedaleko jest przewijak. Przy łóżeczku znajduje się duży, wygodny fotel, na którym będę mogła lulać do snu Tobiasa. Mam też komodę, w której właśnie układam ubranka małego. Siedzę po turecku i składam śpioszki, body, kaftaniki...
- Tak, gratuluję - uśmiecham się.
- Słyszałeś, Tobias? Media właśnie nazwały mnie twoim tatą. Ja tam się cieszę, zawsze chciałem mieć syna - śmieje się David i przykłada rękę do mojego brzucha.
- Tobias ma już tatę - odzywa się chłodny głos za nami. Odwracam się gwałtownie i widzę zdenerwowanego Theo przy wejściu do pokoju. - Więc sorry, ale ta rola jest już zajęta.
- Och, to jest ten facet z którym grasz w Niezgodnej - David patrzy na mnie. - On jest ojcem Tobiasa?
- Tak, jestem Theo James i to JA zapłodniłem Shailene, więc to JA jestem ojcem Tobiasa - cedzi powoli Theo.
Wstajemy z podłogi, a David podchodzi do Theo i wyciąga rękę.
- Jestem David - mówi, a Theo od niechcenia ściska jego rękę tak, że dłoń Davida bieleje pod jego uściskiem.
- Widziałem w gazecie - odpowiada Theo. - Czy możemy porozmawiać z Shai na osobności?
- Jasne, będę na tarasie - zwraca się do mnie Dave, żeby dać mi do zrozumienia, że w razie czego mam go zawołać. Kochany.
Kiedy zostajemy sami, Theo rozgląda się po pomieszczeniu.
- Chciałem ci pomóc w przygotowaniu pokoju Tobiego - odzywa się w końcu.
- Nie wiedziałam kiedy będziesz miał wolną chwilę, a czas goni - kładę rękę na okazałym brzuchu.
- Jesteś z tym lekarzem? - Pyta Theo.
- Nie widzę potrzeby, żeby odpowiadać ci na to pytanie. To moje prywatne sprawy.
- To też moje sprawy! Teraz cały świat myśli, że to jego dziecko! A Tobias jest moim synem!
- Ale ty chcesz to utrzymywać w tajemnicy, więc to chyba jest ci na rękę? Ruth myśli, że jestem w ciąży z Davidem. Idealnie - wzruszam ramionami.
- Nie pozwolę, żeby jakiś obcy facet wychowywał moje dziecko!
- Co takiego? - Wytrzeszczam na niego oczy.
- Nie możesz się z nim spotykać. Będziesz miała Tobiasa, to on powinien być twoim priorytetem, a nie randkowanie. Już ci się znudziło bycie matką? Szybko, nawet dziecko nie pojawiło się jeszcze na świecie.
- Słucham?! Ty wstrętny egoisto! Dlaczego niby ja miałabym się z nikim nie spotykać?! Ty jesteś z Ruth, a ja też mam prawo do szczęścia! I dla twojej wiadomości, Tobias jest dla mnie najważniejszy, więc nie musisz się martwić, że nie będę o niego dbała - krzyczę zdenerwowana. Jak on śmie? - Wyjdź stąd.
- Co? Dlaczego?
- Wynoś się stąd! Nie chcę cię widzieć! Jesteś egoistycznym dupkiem!
- Nie pozwolę na to, żebyś robiła z tego lekarza ojca mojego dziecka!
- Wynoś się! - Wypycham go z pokoju, a on w końcu ustępuje i wychodzi. Opieram się o ścianę i wybucham płaczem.
CDN.
Cóż... 🌚