- O rany, Tobi - mówi Theo zbolałym głosem. - Przecież pijesz tylko mleko!
Właśnie przewija Tobiasa, który sprawił swojemu tatusiowi miłą niespodziankę.
- Powaga, synu, naprawdę nieźle się skasztaniłeś, wiesz?
- Theo! - Upominam go, parskając śmiechem.
- Co on dostaje z twoim mlekiem? Jakieś turbo doładowanie do produkcji? - Pyta i zwija brudnego pampersa, rzucając go na ziemię.
- Mleko matki jest najlepsze dla dziecka. Prawda, kochanie? - Całuję gołą stópkę Tobiasa.
- Matka, przesuń się na chwilę, bo zaraz wybuchnie fontanna, jeśli zaraz nie założę mu nowego pampersa! - Ostrzega mnie Theo.
Zapina pampersa, po czym całuje Tobiasa w policzek. - Gotowe, panie Taptiklis.
Theo kończy go ubierać, a twarz Tobiasa robi się czerwona. Oho, ktoś tu jeszcze ma coś do zrobienia...
- Nie, Tobi, żartujesz sobie w tej chwili - jęczy Theo. - No nie! Dopiero co zmieniłem ci pampersa!
- Ups - wycofuję się ze śmiechem.
- Taa, ups! - Theo posyła mi mordercze spojrzenie. - Teraz ty!
- Muszę iść ugotować jakiś obiad - puszczam mu oczko.
- Niezła wymówka, Shai - Theo robi sceptyczną minę.
- Mogłeś dać mu dokończyć jego produkcję, a nie przewijać go kiedy zrobił sobie chwilę przerwy - wytykam mu język i idę do kuchni.
***
Postanawiam przygotować makaron z serem, czyli ulubione danie Theo. To znaczy, drugie ulubione danie. Pierwszym bezsprzecznie są serowe Cheetosy.
Tobias dzisiaj skończył dwa tygodnie. Czas mija tak szybko, a ja cieszę się każdym kolejnym dniem z moim synkiem. Theo wciąż mieszka z nami, ale już za dwa dni wraca na plan serialu.
Nie wiem, co dalej z nami będzie. Teraz jest cudownie, zachowujemy się jak szczęśliwa rodzina, ale jaka czeka nas przyszłość? On nadal ma narzeczoną. Prowadzi podwójne życie, ale nie pociągnie tak długo. Wkrótce będzie musiał wybrać, ale boję się tego dnia. Teraz czuję się cudownie, ale z tyłu głowy wciąż pojawia się myśl, że moje szczęście jest tylko wypożyczone i niedługo będę musiała je oddać. A nie chcę go zwracać. Czy Theo tego nie widzi? Dobrze nam tak jak jest, w trójkę. Tworzymy rodzinę dla małego Tobiasa. Jest z nami, wspiera nas, patrzy jak nasz syn rośnie i się zmienia, z każdym dniem jest coraz starszy. Gdy wróci do Ruth, straci dużo momentów z życia Tobiasa. Theo nie będzie mógł w nieskończoność oszukiwać Ruth i mieszkać w Los Angeles. Prędzej czy później ona każe mu wrócić do Wielkiej Brytanii. Sama będzie chciał założyć rodzinę.
Jeśli wezmą ślub i urodzi im się dziecko... Czy Theo zapomni, że ma też Tobiasa? Będzie poświęcał uwagę nowemu dziecku, a my pozostaniemy zdani na siebie, za oceanem... Ta myśl sprawia, że chce mi się płakać. Wiem, że tak będzie, prędzej czy później Ruth zajdzie w ciążę, to normalna kolej rzeczy.
A Tobias będzie widział swojego tatę w wakacje albo ferie świąteczne...
***
- Theo, obiad już gotowy - mówię, wchodząc do salonu, gdzie siedzi rozłożony na fotelu, z Tobiasem leżącym na jego torsie. Uśmiecham się, widząc ich w takiej pozycji.
- Okej, położę go tylko - odpowiada Theo i wstaje. Umieszcza małego w wózku i jedzie z nim do jadalni. Tobias nie śpi, ale nie płacze, nadal jest spokojnym dzieckiem. - Ooo, makaron z serem! Uwielbiam cię, Shai.
Przez żołądek do serca, jak to mawiały nasze babcie.
Uśmiecham się tylko i zaczynam jeść. Theo napełnia sobie buzie makaronem i robi błogą minę.
- Mmm, to jest pyszne - wzdycha.
- Cieszę się, że ci smakuje - odpowiadam tylko.
Po skończonym posiłku zbieram brudne naczynia i wkładam je do zlewu. W tym samym czasie zaczyna dzwonić komórka Theo. Wychodzi do salonu i wraca z niego po kilku minutach z niepewną miną.
- Coś się stało? - Pytam, patrząc na niego wyczekująco.
- Ruth jutro przylatuje - odpowiada, a ja czuję jakby nagle ogromny ciężar przygniótł moją klatkę piersiową.
- Och - tylko tyle jestem w stanie z siebie wydobyć.
- Nie chciałem jej mówić o Tobiasie przez telefon, tylko twarzą w twarz... Więc wygląda na to, że przyszedł czas na chwilę prawdy - śmieje się nerwowo, przegryzając wargę.
CDN.
Mam dla was coś, co musicie zobaczyć 😏 Filmik trwa BARDZO krótko, ale widać na nim Theo, który tańczy przed Shai 😂 Ach, te jego kocie ruchy 😂😏
To najlepszy taniec, jaki w życiu widziałam i teraz wyobrażam sobie jak musiały wyglądać imprezy obsady 😂😂😂 Na poniższym zdjęciu macie nazwę fanpage'u na Instagramie, gdzie znajduje się filmik 😏😂 Enjoy ✋🏿😂