27. Wypadek i lot

342 9 8
                                    

Staliśmy na światłach kiedy nagle usłyszeliśmy straszny huk. Jak się później okazało w radiowóz stojący po drugiej stronie ulicy wjechał samochód. Krzysiek od razu wybrał numer do Jacka natomiast Emilia poszła sprawdzić który patrol brał udział w wypadku
*rozmowa telefoniczna*
-Jacek?
-No co tam Krzychu?
-słuchaj wyślij mi ze dwie karetki na skrzyżowanie Świdnickiej i Piłsudskiego
-ok już wysyłam, a co tam się stało?
-jakiś wariat wjechał w radiowóz
-o cholera a wiesz w który?
-Emilka poszła sprawdzić
-Krzysiek!
-No
-to Karolina i Mieszko
-dobra przekaże Jackowi,słuchaj to Karolina i Mieszko
-dobra wysyłam tam patrol,karetka powinna być za jakieś 2 minuty
-ok. Cześć

Krzysiek poszedł sprawdzić jaki jest stan poszkodowanych. Sprawca  wypadku miał tylko nie wielką ranę na głowie

-Emilka jak nasi?
-słuchaj z Karoliną nie jest źle, prawdopodobnie ma złamane kilka żeber i rękę,ale Mieszko jest nieprzytomny
-dobra zajmij się Karoliną ja biorę Mieszka

Wyciągnęłam Karolinę z radiowozu,Krzysiek zrobił to samo z Mieszkiem. Zdążyły przyjechać obie karetki,które zabrały Karolinę i Mieszka do miejskiego i wezwani przez Jacka Olka i Mikołaj. Mikołaj zaczął zadawać pytania
-no od początku co tu zaszło?
-wiesz jechaliśmy na komendę,żeby wam podziękować za wyjazd,wjechaliśmy na skrzyżowanie,było czerwone,nagle usłyszeliśmy huk i jak się później okazało jakiś gościu wjechał w radiowóz Karoliny i Mieszka-opowiedziałam
-wiesz w jakim są stanie?-zapytała tym razem Olka
-Mieszko jest nie przytomny,a Karolina prawdopodobnie ma złamaną rękę i kilka żeber-tym razem powiedział Krzysiek
-dobra  idziemy przesłuchać tego drugiego,a wy lećcie na bazę
-ok,a przy okazji dziękujemy-powiedzieli razem
-nie ma za co,miłego urlopu-powiedziała Ola
-dzięki,do zobaczenia!-odpowiedział sierżant
-No narazie

Po dziesięciu minutach dojechaliśmy na komendę i od razu udaliśmy się do biura Jaskowskiej. Krzysiek zapukał do drzwi,po chwili usłyszeliśmy "wejść" więc wykonaliśmy polecenie
-dzień dobry pani komendant-powiedziałam, a Renata oderwała głowę znad papierów
-o państwo Zapała a , co wy tu robicie?
-chcieliśmy podziękować za prezent i przy okazji się pożegnać
-nie ma za co-powiedziała młodsza inspektor
-a i nie wiemy czy pani wie,ale Karolina i Mieszko mieli wypadek-powiedziałam
-wypadek? Jaki wypadek? Pierwsze słyszę
-No jechaliśmy na komendę i na skrzyżowaniu jakiś kierowca wjechał w radiowóz i jak się okazało to był patrol 006
-w jakim są stanie?
-No Karolina nic poważnego,ale Mieszko stracił przytomność
-No dobrze,wy możecie już iść. Miłej podróży wam życzę,a i Emilia uważaj podwójnie
-niech się pani nie martwi,będę ją pilnował
-No ja mam nadzieje Krzysiek,do zobaczenia za tydzień!
-do widzenia

Wyszliśmy z komendy i pojechaliśmy zjeść coś na mieście. Do mieszkania dotarliśmy jakoś o 20:30. Wiadomo przy okazji zrobiliśmy jakieś zakupy. O 20:40 wyjechaliśmy na lotnisko-bo jak wiadomo trzeba być godzinę przed lotem. Odprawa przeszła dość sprawnie i szybko i równo o 22:00  samolot wzbił  się w powietrze.

No kochani kolejny rozdział za nami! Chciałabym podziękować Julkowa118
za pomysł ❤️ Rozdział dla niej. A teraz pozdrawiam  patka167 😘😘

Za jakiekolwiek błędy(jeśli takowe są )  przepraszam

Emilia DrawskaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz