I zniknął gwiezdny pył,
Z twarzy popłyną łzy,
Piękny czas to był,
Lecz umarły białe bzy.
Zniknął mój narkotyk,
Odebrał mi go czas,
I marzenia porwał wiatr,
Śmiech zamienił się w łzy.
![](https://img.wattpad.com/cover/92774139-288-k778562.jpg)
CZYTASZ
Czarnym piórem po duszy
PoetryMiłość jest jak kwiat. Nigdy nie uprzedza kiedy zwiędnie. Odchodzi bez pożegnania. Umiera. Bez słowa.
Narkotyk
I zniknął gwiezdny pył,
Z twarzy popłyną łzy,
Piękny czas to był,
Lecz umarły białe bzy.
Zniknął mój narkotyk,
Odebrał mi go czas,
I marzenia porwał wiatr,
Śmiech zamienił się w łzy.