Delikatnie całuje w czoło
Na pożegnanie,
Wiem,
Że prędko Go nie zobaczę,
Założył szary mundur,
Czarny beret,
Broń w ręku.
Dowódca woła:
Powstanie zaczęte.
Rozkaz wydany,
Więc wstań i walcz.
I poległ Ukochany,
Życie oddając
Za Ojczyznę,
Za Was
I za mnie,
Wiem,
Że dziś już Go nie zobaczę.
CZYTASZ
Czarnym piórem po duszy
PoesíaMiłość jest jak kwiat. Nigdy nie uprzedza kiedy zwiędnie. Odchodzi bez pożegnania. Umiera. Bez słowa.