Dziś szybuje nad głowami
Czarnych ludzi,
Wolny jak ptak,
On szczęśliwy,
Rodzina w żałobie,
Miał zaledwie siedem lat,
Jeszcze nie wiedział wielu rzeczy,
Przecież nie wiedział jak się umiera,
A jednak odszedł,
Ktoś go zabrał,
Chyba jest szczęśliwy,
Lata pośród chmur z orłami,
Gdy tylko je widzę,
Wierzę, że jest tam z nimi
I może mnie widzi.
![](https://img.wattpad.com/cover/92774139-288-k778562.jpg)
CZYTASZ
Czarnym piórem po duszy
PoetryMiłość jest jak kwiat. Nigdy nie uprzedza kiedy zwiędnie. Odchodzi bez pożegnania. Umiera. Bez słowa.