I wzniosłem się
Ponad Słońce,
Moje woskowe skrzydła
Nie pochłonęło jeszcze morze,
I wzniosłem się
Do Ojca mego,
Ale czy On chce mnie
Tak syna daremnego?
CZYTASZ
Czarnym piórem po duszy
PoezjaMiłość jest jak kwiat. Nigdy nie uprzedza kiedy zwiędnie. Odchodzi bez pożegnania. Umiera. Bez słowa.
Ponad Słońce
I wzniosłem się
Ponad Słońce,
Moje woskowe skrzydła
Nie pochłonęło jeszcze morze,
I wzniosłem się
Do Ojca mego,
Ale czy On chce mnie
Tak syna daremnego?