List szósty

361 52 5
                                    

Biurko w moim pokoju
Ulica xxx
W xxx

Niedrogi mi Hughu,

W tej wiadomości odpowiem na każde pytanie jakie mi zadałeś. Pokuszę się nawet o ich przepisanie.
"Lubisz jak piszę drukowanymi literami?"
Nie przeszkadza mi, gdy od czasu do czasu tak coś napiszesz. Podkreśla to wagę napisanych przez ciebie słów i podobają mi się te twoje drukowane litery. Nie chcę żadnego ironicznego komentarza w odpowiedzi.
"Jak się czujesz po weekendzie?"
Normalnie. Wydaje mi się, że czuję w sobie jeszcze więcej chęci do pracy. Przynajmniej chciałbym je czuć.
"Pamiętasz jak kiedyś ktoś pociął Ci bluzkę?"
Nie pamiętam i nie wiem skąd wziął Ci się taki pomysł.
"Byłeś w centrum razem ze swoją mamą?"
Tak, stalkerze. Bardzo dziękuję za nazwanie mojej mamy piękną. Też uważam, że jest nie z tego świata.
"Gdzie szedłeś wczoraj po szkole?"
Na zajęcia teatralne. W najbliższym czasie zaplanowane są dwa spektakle, a ja miałem zamiar ubiegać się o rolę głównego bohatera w jednym z nich, więc musiałem zjawić się na "castingu".
Teraz trochę o zachowaniu twojej matki. Jest ono pełne miłości, o jakiej niektórzy mogą tylko pomarzyć. Wykorzystujemy tą miłość, którą ta cię obdarza. Nie uważam, byś był przez to złym człowiekiem, bo właśnie tak zazwyczaj zachowują się wszyscy dobrzy ludzie.
Nigdy nie miałem dziewczyny ani chłopaka. Nigdy też się nie całowałem, ale nie uważam, że musisz się nade mną użalać z tego powodu. Jeżeli masz ochotę możesz mnie pocałować, bo nie przywiązuje wagi do pierwszych razów.
Chciałbym też zauważyć, że nie zdarza mi się cieszyć z nieszczęścia innych, bo jak już mnie zdążyłeś ładnie uświadomić, sam wiem, co to ból.
Mam zamiar jeszcze opowiedzieć ci trochę o tym, jak ja widzę nasze wspólne listowanie (zastrzegam sobie prawo do tego słowa). Zachowujemy się jak kochankowie nie z tego wieku, którzy tym się różnią od prawdziwych kochanków, że nie wiedzą jak wyglądają i kim są. Nie mam zamiaru prosić cię o to, byś powiedział mi kim jesteś. Proszę cię raczej o to, byś nigdy mi tego nie wyjawił. Nienawidzę zawodów, a ty z pewnością jesteś porażką, a może nawet człowiekiem, którego nienawidzę najbardziej na świecie. Zrozumiałeś? Liczę na to.

Pozdrawia
Mateusz Wilk,
który nie ma takich
ciekawych przezwisk jak ty

PS Pomimo tego listu i tak proszę uprzejmie o zaprzestanie konwersowania ze mną.

Nie bój się, bo obronie cię || Boys LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz