List dwudziesty drugi

277 48 2
                                    


Dobry Mateuszu,

znowu nie masz jak odpisać? To trochę szkoda, ale rozumiem. Masz teraz tyle spraw na głowie. Zaraz w końcu egzaminy. Potem koniec roku i koniec? Koniec naszej znajomości chyba.
Ostatnio mówiłem Ci, że moja siostra jest okropna i tak sobie myślę, że nie tylko ona. Moja mama odkąd poznała Marka, swojego obecnego, nie staje już w mojej obronie, gdy ten jest dla mnie niemiły. Ona chyba nie widzi jego fałszywości. Wciąż się uśmiecha i stara mnie przekupić. Może z mamą i siostrą mu się udało, ale ja obiecuję, że się go pozbędę. Może podasz mi jakiś dobry sposób jak to zrobić?

Hugh

Drogi Mateuszu,

znowu troszkę Ci przeszkadzam, ale martwi mnie to, że znowu mi nie odpisałeś. Naprawdę musisz mieć dużo pracy. Moja mama ostatnio zaczęła pracować w jakiejś restauracji i często nie ma jej w domu, a jak jest, to razem z nią jej kochanek. W dodatku ten chyba się do nas wprowadza, a nikt nawet nie zapytał mnie o zdanie. Oczywiście nie zgodziłbym się. Nienawidzę, gdy ktoś próbuje zniszczy moją i tak nieszczerą ze mną rodzinę. W dodatku tata spodziewa się dziecka. Mówiłem Ci o tym? Chyba nie. Teraz już nie ma szans, by się kiedykolwiek zeszli. Chyba, że tata pozbędzie się tego dzieciaka i swojej narzeczonej, a mama Marka.
Nie wychodzę teraz na jakiegoś samoluba? Jeśli tak to przepraszam, ale ja naprawdę tak myślę. Nie mogę znieść tego, że moi rodzice nie są razem. Nienawidzę ich za to.
Przepraszam, ale przez złość nie mogę już pisać.

Hugh

Drogi Mateuszu,

dalej nie odpisujesz? Obraziłeś się na mnie? Jeśli tak, to i tak będę do ciebie pisać, i Cię męczyć. W sumie od samego początku wcale nie było w planach, że będziemy pisali do siebie oboje.
Ostatnio zacząłem czytać poezję i ogólnie interesować się filozofią. Marek śmiał się ze mnie, kiedy się o tym dowiedział. Pewnie myśli, że to niemęskie.
Jestem już pewien, że się do nas przeprowadził, bo jego rzeczy leżą u mamy w sypialni. Jak myślisz robią TO, kiedy śpię? Ta myśl nie daje mi spokoju. A co jeśli zapragną mieć dzieci? Nie chce mieć już rodzeństwa. Nie chcę mieć przybranego rodzeństwa. To by było ohydne mieszkać z moim bratem lub siostrą, który tak naprawdę by nim nie był, lub nie była. Na szczęście w razie co do tego czasu się wyprowadze i nie będę musiał go oglądać.
Znowu zachowuje się jak samolub, ale nie lubię kiedy ktoś zajmuje moje miejsce. W końcu jestem księżniczką. Twoja księżniczką, nie? Wybaczysz mi wszystko, co zrobię, tak? Nie zostawisz mnie, bo mam okropną osobowość i ciągle zmieniam zdanie? Raz mówię "to będzie nasz koniec", a potem "zostaniemy razem na zawsze". To musi być irytujące, więc cieszę się, że chyba mnie zaakceptowałeś. Odpisz, dobrze?

Trzymaj się ciepło
Hugh

PS Przepraszam, że wciąż o mojej rodzinie, ale oprócz Ciebie tylko to zaprząta mi głowę.

Każdy z tych listów wrócił do Maksa dzisiejszego dnia z niebieską karteczką.

Wróćmy jutro razem do domu.
Też Cię uwielbiam

Mimowolnie policzki Maksa pokryły się czerwienią, gdy wyobraził sobie Mateusza, wypowiadającego ostatnie zdanie na głos.

Nie bój się, bo obronie cię || Boys LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz