09.

37.1K 1.8K 300
                                    

-Myślisz, że ten pocałunek miał jakieś znaczenie? Sama wiesz...dzień wcześniej miział się z Joo.

-Zapomniałam go o to zapytać. Pogadam z nim jeszcze, ale teraz padam. Będę lecieć. Kocham Cię.

-Ja Ciebie też, dobranoc. - powiedziała Doris rozłączając się.

Odłożyłam telefon na łóżko i zatopiłam twarz w ogromnej poduszce. Cały czas po głowie chodził mi Harry i to co mi powiedział. Ma ciężko w życiu, ale nie daje tego po sobie poznać. To raczej plus niż minus i jeśli mam być osobą, która będzie dla niego wsparciem to mogłabym dalej utrzymywać z nim kontakt.

Nie rozumiem jednak dlaczego obmacywał się z Joanne. Umówił się ze mną po czym poleciał do niej.
Może to tylko typowa zagrywka faceta, ale jeśli tak ma to wyglądać - dam sobie spokój.

Wiedziałam, że nie zasnę jeśli nie poznam odpowiedzi na dręczące mnie pytanie.

Do:Harry
Dlaczego obmacywałeś się z Joo?

Wysłałam wiadomość zanim się rozmyśliłam. Znając mnie stwierdziłabym, że tak bezpośrednia wiadomość jest nie na miejscu ale wtedy chuj mnie to obchodziło.
Na odpowiedź nie musiałam długo czekać.

Od:Harry
Obchodzi Cię to?

Do:Harry
Tak, bo krótko przed tym zaproponowałeś mi randkę.

Od:Harry
W takim razie zapraszam na kolejną, tam Ci wszystko wyjaśnię.

Do:Harry
Muszę pomyśleć.

Po wysłaniu wiadomości rzuciłam telefonem głośno warcząc.
Usłyszała to mama, która prawdopodobnie szła do swojego pokoju.

-Noora, wszytko okej? - zapytała przez drzwi czekając na moją odpowiedź.

-Nie.

-Mogę wejść?

-Jasne. - odpowiedziałam patrząc jak wchodzi do pokoju i siada na skraju łóżka.

-Co się dzieje? - zapytała.

-Jestem w kropce. Nie wiem co mam robić.

-Chodzi o frajera?

Zaśmiałam się przytakując.

-Nie wiem co mam z nim zrobić. Niby jest miły i kochany, ale ma w sobie coś co sprawia, że mam ochotę go zabić.

-To zupełnie jak ja i twój tata.

Uśmiechnęła się na to wspomnienie co wprawiło mnie w wielkie zdziwienie. Mój tata zmarł kilka miesięcy po moich narodzinach a mama nie lubi o tym mówić.

-Próbował poderwać mnie na każdym kroku co robiło się uciążliwe. Zaprosił mnie na randkę i potem samo poszło.

-Skoro Cię denerwował to po co z nim poszłaś? - zapytałam coraz ciekawsza dalszej opowieści.

-Poczułam coś, co kazało mi to zrobić.

-Chciałaś tego.

-Tak, pewnie dlatego to zrobiłam. I wiesz co? Nie żałuję żadnej chwili, którą z nim spędziłam. Najbardziej żałuję, że już żadnej nie zaznam.

Odpowiedziała lecz przerwał jej dźwięk mojego telefonu.

-To Harry?

Przytaknęłam ponownie patrząc na ekran. Zanim zdąrzyłam wykonać jakikolwiek ruch telefon się zaciął wyłączając się.

-Cholera! Dlaczego te sprzęty ciągle coś odwalają?! - wrzasnęłam powoli tracąc cierpliwość.

-Wiesz, znam jeden, który nigdy Cię nie zawiedzie i pomimo, że czasem zapominamy o używaniu go, nadal działa. - uśmiechnęła się całując mnie w czoło. - I jest tutaj. - wskazała na  serce, po czym dodała. - Musimy pamiętać, że nie zawsze współpracuje, ale kocha najbardziej. Szanuj i doceniaj, bo jeśli się popsuje, skutki będą nieodwracalne.

Wstała z łóżka i wysyłając mi ciepły uśmiech opuściła pokój.

Zaczęłam analizować to co usłyszałam i doszłam do wniosku, że dobrze będzie dać mu szansę. Nie zawsze jest tak jak byśmy tego chcieli, więc jeśli to jest to co mam dostać od losu, zgadzam się.

Być może teraz otworzył się przede mną nowy rozdział. Coś, co zmieni mnie i moje życie. Doda trochę barw.

Do:Harry
O której?

Od:Harry?
Robimy sobie wagary?

Do:Harry
Zależy co będziemy robić.

Od:Harry
Plaża?

Do:Harry
To trochę daleko, będę potrzebowała Mustanga.

Od:Harry
Chyba znam jednego :*

***
Styles_lady

AKTYWNOŚĆ I JEST BOMBA! 💣💘

Kiss Cam |Styles|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz