27.

31.5K 1.4K 360
                                    


-Harry, to nie jest łatwy temat. - oznajmiłam kładąc się na jego łóżku.

-Kiedyś musimy zacząć. Chyba, że nie jestem tym, z kim chciałabyś to zrobić. - stwierdził.

-Nie, Harry. Wiem, że mój pierwszy raz muszę przeżyć z osobą, którą kocham. A kocham Ciebie. - uśmiechnęłam się wskazując na miejsce obok mnie.

Loczek bez chwili namysłu położył się obok obejmując mnie ramieniem.

-Nie zmuszam Cię, daje czas. - pocałował moje czoło.

-Po prostu się boję.

-Czego? Nie zrobię Ci krzywdy.

-Wiem, tu raczej chodzi o mnie. Boję się, że stwierdzisz, że nie jestem wystarczająca.

-Jeśli ktoś kogoś kocha wszystko co robi jest idealne. Nie ma rzeczy, której w Tobie nie akceptuję. - wtulił mnie w swoje ciało. - No, może po za tym wyciem w aucie. - zaśmiał się.

-Uwielbiasz to. Przyznaj.

Nalegałam. Wiem, że w głębi serca kocha, kiedy fałszuję mu nad uchem.

-No dalej, powiedz to. - usiadłam na nim układając nogi po jego bokach.

Westchnął przytakując.

-Uwielbiam, kiedy skrzeczysz mi nad głową, Baker. - złapał mocno za moje biodra. - Ale o wiele bardziej podoba mi się to jak na mnie siedzisz.

Mój oddech zaczął przyspieszać. Harry jest zbyt seksowny, żeby mu się nie oprzeć. Jego słowa, gesty, wszystko składa się na to, że chcę tylko jego. Jego całego.

-Nawet nie wiesz ile razy to sobie wyobrażałem. - wymruczał. - Może trochę w innej formie, ale to też mi się podoba.

-Jak sobie to wyobrażałeś? - zaczęłam go podpuszczać.

Wiem, że takie słowa działają na facetów. Podoba im się, kiedy dziewczyny interesują ich brudne mysli. Są świadomi, że one też to lubią.

-Byłabyś naga. Zupełnie naga. - zaczął kierować swoją rękę do zakończenia mojej bluzki. - Oczywiście poprzedziłbym to grą wstępną. - zaśmiał się.

-Harry. - wyszeptałam odchylając głowę w tył.

Jego dłoń wsunęła się pod moją bluzkę powoli zbliżając się do moich piersi.
Westchnęłam głośno, kiedy ścisnął jedną z nich patrząc prosto w moje oczy.

Jego ręką złapała mocno za moje biodro zamieniając nas miejscami.
Teraz to ja leżałam pod Harry'm, a jego umięśnione ciało spoczywało na moim.

-Pozwól mi sprawić Ci przyjemność. - wyszeptał do mojego ucha. Jego ręce błądziły po moim brzuchu, a ja czułam coraz większe pożądanie.

-Dobrze. - odpowiedziałam na co szeroko się uśmiechnął.

Złapał za rogi mojej koszulki i powoli zaczął unosić materiał. Z każdą sekundą moja górna część ciała była okryta jedyne zimnym powiewem z ust Harry'ego.
Nim zdążyłam się zorientować ciuch wylądował na ziemi.

Byłabym zadowolona, gdyby nie fak, że Harry przestał wykonywać jakiekolwiek ruchy.

Jego dłonie po chwili powędrowały do moich ramion. Delikatnie przejechał nimi od samej góry zatrzymując się na nadgarstkach, które zaczął obserwować skupionym wzrokiem.

-Harry, o co chodzi?

-To moja wina. - wyszeptał.

-Co jest twoją winą?

-Siniaki na twoich nadgarstkach.

Zmarszczyłam brwi słysząc to co powiedział. Wyrwałam ręce z jego dużych dłoni zaczynając oglądać wskazane przez niego miejsce.

-Nie, Harry. To nie może być twoja wina. - zaprzeczyłam gwałtownie.

-A wtedy, kiedy złapałem Cię na korytarzu?

-To już nieważne. Bez względu na to co się stało, jestem tu teraz z Tobą. - przytuliłam się do niego składając pocałunek na jego malinowych ustach. - Teraz chcę poczuć się dobrze. Dzięki Tobie.

Posłałam mu znaczący uśmiech, który odwzajemnił.

Położył moje ciało na łóżku zaczynając składać mokre pocałunki na brzuchu i obojczykach omijając przy tym mój dekolt.
Mój oddech przyspieszył co spowodowało, że automatycznie odchyliłam głowę do tyłu. Jego ręce zaczęły błądzić po moim odkrytym ciele powodując przyjemne dreszcze, a zawadiacki uśmiech goszczący na jego twarzy sprawiał, że robiłam się coraz bardziej mokra.

-Harry.. - wydyszałam.

-Jeszcze nic nie zrobiłem a Ty już dochodzisz? - zaśmiał się. - Nie mogę na to pozwolić.

Warknął, unosząc moje ciało i kładąc je sobie na kolanach. Nim zdążyłam się zorientować poczułam silne uderzenie na moim pośladku. Jego silna ręka zmierzyła się z moim tyłkiem powodując mój cichy krzyk.

-Podnieca Cię to? - zapytał szeptając do mojego ucha. - Lubisz, kiedy daję Ci klapsy?

Kolejny raz uderzył w mój tyłek trzymając na nim rękę i mocno go ściskając.

-Tak, Harry. Zrób to, proszę. - błagałam będąc na skraju.

Jego ręce szybko powędrowały do mojego rozporka powoli zaczynając go rozpinać.

-Nie będziemy się kochać. - wyszeptał. - Jeszcze nie teraz.

Wiedziałam, że na tak bliski kontakt z Harry przyjdze jeszcze czas. Moim ciałem zaczął kierować stres spowodowany tym, że będę musiała pokazać się nago.

-Stresuję się.

-Nie masz czym. Jesteś idealna, kochanie. - pocałował moje czoło i jednym, wolniejszym ruchem zdjął moje spodnie.

Spojrzał na mnie uśmiechając się ciepło. Poczułam się bezpiecznie, a moje spięte mięśnie powoli zaczęły się rozluźniać.
Gdy usta Harry'ego kolejny raz dotknęły mojego brzucha zdałam sobie sprawę, że zostałam w samej bieliźnie.

-Cholera, jesteś taka piękna.

Wyszeptał zaczynając powoli zdejmować ze mnie koronkowe majtki. Oddech zaczął przyspieszać, a ja nie wiedząc co robić zamknęłam oczy mając nadzieję, że to pozbędzie mnie wstydu.

Nim zdążyłam się zorientować nie miałam na sobie nic, prócz stanika, który po kilku sekundach wylądował na podłodze.

Harry delikatnie rozłożył moje nogi składając pocałunki na wewnętrznej stronie moich ud. Uniósł wzrok zatrzymując się na mojej twarzy i posyłając mi słodki uśmiech schylił się pomiędzy moje nogi.

Wstrzymałam powietrze, kiedy poczułam jego język na najwrażliwszym miejscu mojego ciała. Z każdą chwilą byłam coraz bardziej oszołomiona i ciężko było mi o porządny oddech.

-Harry. - wyjęczałam odchylając głowę do tyłu.

Niespodziewanie jego palce znalazły się we mnie wykonując na początku wolne i delikatne ruchy. Krzyknęłam głośno, kiedy jego środkowy palec uderzył w mój czuły punkt.

-Cholera.. - wydyszał. - Dojdź dla mnie, kochanie.

Przyśpieszył swoje ruchy doprowadzając mnie tym na sam szczyt rozkoszy.
Kiedy nie mogłam już zaprzeczyć temu, że ciężko jest mi poradzić sobie z narastającym orgazmem złapałam mocno za włosy Harry'ego i krzycząc głośno doszłam z jego imieniem na języku.

-Grzeczna dziewczynka.

***

Styles_lady

Kiss Cam |Styles|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz