Niall's POV:
~ 27 styczeń, czwartek
Następnego poranka z łóżka wyszedłem dopiero około godziny jedenastej. Nie miałem dzisiaj ochoty kompletnie na nic, ale nie mogłem od tak nie iść do pracy. Po za tym mamy dużo roboty z Kylie i nie mogę jej z tym wszystkim zostawić. Wczoraj na szczęście, gdy wróciłem do domu Lara już spała, a ja nie musiałem jej sie tłumaczyć z faktu, że Kylie nazwała ją moją siostrą. Po za tym nie mam obowiązku mówić jej o wszystkim.
- Wstałeś już Niall? - zapytała dziewczyna opierając się o framuge.
Przytaknąłem i podrapałem się po karku siadając na skraju łóżka. Lara zaczęła kierować się w moją stronę po chwili klekając przede mną.
- Możemy porozmawiać? - zapytała, a ja wzruszyłem ramionami.
- Nie wiem czy jest to potrzebne - mruknąłem. - Po za tym nie mam zbyt wiele czasu.
- Niall, jesteśmy razem i chcę żebyśmy rozmawiali - fuknęła kładąc dłonie na moje uda.
- Ale teraz nie mam czasu, Lara - oznajmiłem.
- Czemu wczoraj twoja pracownica nazwała mnie twoją siostrą? - zapytała, a ja westchnąłem.
Chciałem wstać, ale Lara złapała mnie za rękę.
- Nie wiedziała kim jesteś, strzelała - wyjaśniłem patrząc Larze w oczy.
- Czemu się oddalamy, Niall? - zaczęła jechać dłońmi wzdłuż moich ud. - Nie rozmawiamy, nie spędzamy ze sobą czasu, co się dzieję?
Dziewczyna siadła na moich kolanach owijając ręce wokół mojej szyi. Złączyła nasze usta, a ja chcąc nie chcąc odwzajemniłem pocałunek. Położyłem dłonie na jej talii i zacząłem rysować kółka na jej ciele. Dziewczyna zaczęła jechać pocałunkami wzdłuż mojej szyi, a ja szybko się ocknąłem.
- Lara, mam dwadzieścia minut - oznajmiłem wstając przez co dziewczyna także musiała wstać.
- Nie możesz dzisiaj zrobić sobie wolnego? - zapytała siadając na łóżku.
Zaprzeczyłem i powędrowałem w stronę szafy wyciągając z niej spodnie i koszulę. Lara zrobiła oburzoną mine i położyła się na materacu.
- Jadę do twoich rodziców w weekend, jedziesz ze mną? - zapytała, a ja wzruszyłem ramionami, chodź tak naprawdę wiedziałem, że nie pojadę. - Niall - mruknęła.
- Co teraz?
- Czy ty mnie jeszcze kochasz? - zapytała, a ja przewróciłem oczami podchodząc w stronę łóżka. Usiadłem okrakiem na dziewczynie i z powrotem złączyłem nasze usta w krótkim pocałunku. - Nie zadawaj więcej głupich pytań.
Lara posłała mi uśmiech, a ja chcąc lub nie chcąc musiałem już wychodzić.
Prawda jest taka, że przez całą noc myślałem o Kylie, dlatego teraz ciężko mi się skupić po praktycznie nie przespanej nocy. Coraz częściej łapie się na myśleniu o dziewczynie. Wczorajsza sytuacja jeszcze wszystko wzmocniła, a ja nie miałem pojęcia czy przypadkiem w jakiś sposób nie uraziłem Kylie. Brunetka miała dość specyficzny charakter, dlatego czasami wolałem się powstrzymać.
CZYTASZ
Work with Mr.Horan Cz.1 ✔/ Cz.2 ❌ || Niall Horan
Fanfiction" Czujesz jego obecność. Czujesz jego oddech, jego dotyk, jego wzork. Pochłaniasz wszystkie jego kłamstwa. Nie myślisz nawet, że to może być jego kolejna gra. Jesteś jego pionkiem. Jak daleko go posunie? " _______ Eh, wymyśliłam to sama próbując naw...