Kylie's POV:
~ 24 luty, wtorek
- Nie miałam pojęcia, że będzie zdolny zrobić takie świństwo mojemu brata - przyznałam upijając kolejny łyk kawy zrobionej przez Kendall. - Myślałam, że jest moim przyjacielem, a on przespał się z dziewczyną mojego brata.
- Odzywał się do ciebie? - zapytała lekko nachylając się w moją stronę. - Czujesz coś do niego?
Po pytaniu mojej przyjaciółki automatycznie zaksztusiłam się kawą o mało nie spadając z wysokiego krzesła barowego.
- Oszalałaś? - zapytałam odkładając kubek na blat. - Proszę, daj mi ścierkę i powiedz, że to pytanie to głupi żart.
Dziewczyna westchnęła i wyciągnęła z pod lady czarną, małą ściereczkę.
- Tak tylko zapytałam - oznajmiła wręczając mi kawałek materiału. - Dawno się nie widzieliśmy, a wiem jaka jest sytuacja z Niallem.
- Jaka jest ze mną sytuacja? - usłyszałam gruby męski głos i automatycznie zalały mnie zimne poty. Miałam świadomość, że chodząc do pracy będę musiała widywać się z Horanem, jednak jego towarzystwo za każdym razem przyprawiało mnie o dreszcze. - Cześć, Kylie.Odwróciłam się w stronę Nialla i wstałam z krzesła spoglądając na Kendall, która jedynie znacząco się uśmiechała. Rozmawiając godzinę wcześniej z przyjaciółką, dziewczyna poradziła mi, abym porozmawiała jeszcze raz z Horanem, aby wyjaśnić całą sytuację. Jednak ja uważałam, że w zupełności wystarczy mi to co usłyszałam, bądź zobaczyłam wcześniej.
- Cześć, Niall - odpowiedziałam. - Już właśnie miałam wracać do pracy - oznajmiłam zdając sobie sprawę, że dochodzi piętnasta, a ja siedzę w bufecie z Kendall już od ponad półtorej godziny.
- W porządku - mruknął. - Mogę prosić dwie kawy?
Kendall spojrzała na Nialla automatycznie zrywając się z miejsca.
- Tak, tak, oczywiście - szepnęła, a Niall spojrzał w moją stronę.
- Możemy porozmawiać? - zapytał.
- Rozmawiamy - oznajmiłam biorąc torebkę z krzesła. - Teraz muszę wracać do pracy.
- Och, daj spokój. Omienie cię przepyszna kawa, którą dla ciebie zamówiłem. - uśmiechnął się, a ja miałam wrażenie, że Niall kompletnie stracił pamięć.
- Porozmawiamy o pracy, tak? - upewniłam się mimowolnie się uśmiechając.
- Zawsze o tym rozmawiamy. - mrugnął spoglądając w stronę Kendall, która położyła dwa kubki gorącej kawy na blat.
- Proszę bardzo. - uśmiechnęła się zadowolona ze swojej pracy. Byłam zaskoczona, że robienie kawy może tak uszczęśliwić człowieka.
Horan zabrał kubki z blatu i ruszył w stronę wyjścia z bufetu. Automatycznie zerwałam się z miejsca posyłając Kendall sarkastyczny uśmieszek, na co dziewczyna jedynie się zaśmiała.
Piec minut później byliśmy już w gabinecie Nialla. Miałam nadzieję, że Horan dotrzyma słowa i nie zejdziemy z tematu naszych obowiązków jak i pokazu, który ma odbyć się dokładnie za cztery dni.
Mężczyzna położył kawy na stół, po czym obrócił się w moją stronę i wskazał miejsce na kanapie.
- Zapraszam - mruknął, a ja zamknęłam za sobą drzwi i ruszyłam w stronę sofy.
Zajęłam miejsce na kanapie i spojrzałam na Nialla, który położył dwa segregatory na stół i usiadł koło mnie.
- To są projekty przygotowane przez Harrego - oznajmił. - Naszym zadaniem jest wybranie dwudziestu z nich.
CZYTASZ
Work with Mr.Horan Cz.1 ✔/ Cz.2 ❌ || Niall Horan
Fanfiction" Czujesz jego obecność. Czujesz jego oddech, jego dotyk, jego wzork. Pochłaniasz wszystkie jego kłamstwa. Nie myślisz nawet, że to może być jego kolejna gra. Jesteś jego pionkiem. Jak daleko go posunie? " _______ Eh, wymyśliłam to sama próbując naw...