Rozdział 3

1K 35 4
                                    

~ 26 czerwca, środa

- Naprawdę zaczynam się niepokoić - mruknęłam nerwowo przegryzając dolną wargę.

- Jestem pewna, że nie będzie to dla Ciebie łatwe. Może wręcz przeciwnie, stwierdzisz, że Cię okłamuje, jednak musisz to usłyszeć.

- Przejdźmy do konkretów, Lara.

- Niall był męska prostytutką.

Kiedy usłyszałam słowa Lary moje serce zaczęło bić tysiąc razy mocniej i szybciej. Przez moment nie mogłam uwierzyć w to co przed sekundą usłyszałam. Nie potrafiłam nawet opisać w jakim stanie emocjonalnym byłam. Czułam się jak w kiepskiej komedii.

- Co? Nie, nie! Co ty wygadujesz!? - krzyknęłam wstając od stolika. Momentalnie wszystkie twarze były skierowane w moją stronę. - Aż tak bardzo mnie nienawidzisz?! Sprawia Ci przyjemność krzywdzenie innych ludzi?

- Proszę, uspokój się - szepnęła próbując chwycić moją dłoń.

- Zostaw mnie! - krzyknęłam biorąc torebkę z krzesła. - Nie zbliżaj się więcej do mojego domu, rozumiesz? Do mnie, do Nialla. Po prostu zostaw nas w spokoju!

Następnie odwróciłam się na pięcie i skierowałam w stronę wyjścia. Byłam na skraju załamania. Nie mogłam uwierzyć w to co się właściwie stało. Lara kłamała. Niall nie mógł być męską dziwką. Byłam zdezorientowana. Na samą myśl, że mój narzeczony mógł sypiać z kobietami za pieniądze, robiło mi się niedobrze. Potrzebowałam rozmowy. W pierwszej kolejności pomyślałam o Niallu, jednak jak mu mam powiedzieć, że właśnie dowiedziałam się, że sypiał za pieniądze. Ostatecznie postanowiłam wrócić do domu i zadzwonić do Zayna.

_________________

Wchodząc do domu rzuciłam torebkę na stół i wzięłam do ręki telefon wykręcając numer Zayna. Po kilku sygnałach usłyszałam znajomy głos.

- Halo?

- Cześć, Zayn. Masz chwilę? - zapytałam próbując opanować łzy.

- Właśnie mieliśmy jechać z Kendall na podwieczorek, ale jeśli chcesz możesz jechać z nami. Wszystko w porządku?

Przez chwilę milczałam próbując wstrzymać płacz.

- Ni-Nie. Zostanę w domu. Odźwon jak będziesz miał chwilę - mruknęłam i gdy chciałam odłożyć telefon usłyszałam głos Zayna.

- Czekaj! Będę za dziesięć minut - oznajmił.

- Nie, nie. Znaczy, a co z Kendall? Nie możesz jej tak wystawić, będzie zła.

- Zrozumie. Widzimy się za dziesięć minut.

Gdy chciałam jeszcze coś powiedzieć, usłyszałam dźwięk rozłączającego się połączenia. Czułam się okropnie. Usiadłam na kanapę i ściągnęłam buty pozwalając im upaść na ziemię. Zwinęłam się w kulkę mając nadzieję, że to wszystko to okropny sen, z którego się zaraz wybudzę. Nie mogłam znieść myśli, że Nialla mógłby uprawiać seks z kobietami za pieniądze. To okropne. Znam Horana i wiem, że nie byłby do tego zdolny. Bądź co bądź, zdradzał Larę, jednak po prostu nie czuł już tego co ona. Prawda?

Przez kolejne piętnaście minut siedziałam na kanapie wpatrzona w jeden punkt pozwalając moim łzom spływać z policzków. W pewnym momencie usłyszałam dźwięk otwierających się drzwi. Z przerażeniem spojrzałam w stronę przedpokoju modląc się w myślach, żeby nie był to Niall. Po krótkiej chwili ujrzałam zmartwionego Zayna z lekką zadyszką.

- Kylie, co się stało? - zapytał widząc mój stan.

- Co z Kendall?

- W tej chwili nie to jest najważniejsze. Mów co się stało - oznajmił zajmując miejsce tuż koło mnie. - Skrzywdził cię ktoś? To Lara ci coś zrobiła?

Work with Mr.Horan Cz.1 ✔/ Cz.2 ❌  || Niall Horan Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz