~ 26 czerwca, środa
- Naprawdę zaczynam się niepokoić - mruknęłam nerwowo przegryzając dolną wargę.
- Jestem pewna, że nie będzie to dla Ciebie łatwe. Może wręcz przeciwnie, stwierdzisz, że Cię okłamuje, jednak musisz to usłyszeć.
- Przejdźmy do konkretów, Lara.
- Niall był męska prostytutką.
Kiedy usłyszałam słowa Lary moje serce zaczęło bić tysiąc razy mocniej i szybciej. Przez moment nie mogłam uwierzyć w to co przed sekundą usłyszałam. Nie potrafiłam nawet opisać w jakim stanie emocjonalnym byłam. Czułam się jak w kiepskiej komedii.
- Co? Nie, nie! Co ty wygadujesz!? - krzyknęłam wstając od stolika. Momentalnie wszystkie twarze były skierowane w moją stronę. - Aż tak bardzo mnie nienawidzisz?! Sprawia Ci przyjemność krzywdzenie innych ludzi?
- Proszę, uspokój się - szepnęła próbując chwycić moją dłoń.
- Zostaw mnie! - krzyknęłam biorąc torebkę z krzesła. - Nie zbliżaj się więcej do mojego domu, rozumiesz? Do mnie, do Nialla. Po prostu zostaw nas w spokoju!
Następnie odwróciłam się na pięcie i skierowałam w stronę wyjścia. Byłam na skraju załamania. Nie mogłam uwierzyć w to co się właściwie stało. Lara kłamała. Niall nie mógł być męską dziwką. Byłam zdezorientowana. Na samą myśl, że mój narzeczony mógł sypiać z kobietami za pieniądze, robiło mi się niedobrze. Potrzebowałam rozmowy. W pierwszej kolejności pomyślałam o Niallu, jednak jak mu mam powiedzieć, że właśnie dowiedziałam się, że sypiał za pieniądze. Ostatecznie postanowiłam wrócić do domu i zadzwonić do Zayna.
_________________
Wchodząc do domu rzuciłam torebkę na stół i wzięłam do ręki telefon wykręcając numer Zayna. Po kilku sygnałach usłyszałam znajomy głos.
- Halo?
- Cześć, Zayn. Masz chwilę? - zapytałam próbując opanować łzy.
- Właśnie mieliśmy jechać z Kendall na podwieczorek, ale jeśli chcesz możesz jechać z nami. Wszystko w porządku?
Przez chwilę milczałam próbując wstrzymać płacz.
- Ni-Nie. Zostanę w domu. Odźwon jak będziesz miał chwilę - mruknęłam i gdy chciałam odłożyć telefon usłyszałam głos Zayna.
- Czekaj! Będę za dziesięć minut - oznajmił.
- Nie, nie. Znaczy, a co z Kendall? Nie możesz jej tak wystawić, będzie zła.
- Zrozumie. Widzimy się za dziesięć minut.
Gdy chciałam jeszcze coś powiedzieć, usłyszałam dźwięk rozłączającego się połączenia. Czułam się okropnie. Usiadłam na kanapę i ściągnęłam buty pozwalając im upaść na ziemię. Zwinęłam się w kulkę mając nadzieję, że to wszystko to okropny sen, z którego się zaraz wybudzę. Nie mogłam znieść myśli, że Nialla mógłby uprawiać seks z kobietami za pieniądze. To okropne. Znam Horana i wiem, że nie byłby do tego zdolny. Bądź co bądź, zdradzał Larę, jednak po prostu nie czuł już tego co ona. Prawda?
Przez kolejne piętnaście minut siedziałam na kanapie wpatrzona w jeden punkt pozwalając moim łzom spływać z policzków. W pewnym momencie usłyszałam dźwięk otwierających się drzwi. Z przerażeniem spojrzałam w stronę przedpokoju modląc się w myślach, żeby nie był to Niall. Po krótkiej chwili ujrzałam zmartwionego Zayna z lekką zadyszką.
- Kylie, co się stało? - zapytał widząc mój stan.
- Co z Kendall?
- W tej chwili nie to jest najważniejsze. Mów co się stało - oznajmił zajmując miejsce tuż koło mnie. - Skrzywdził cię ktoś? To Lara ci coś zrobiła?
CZYTASZ
Work with Mr.Horan Cz.1 ✔/ Cz.2 ❌ || Niall Horan
Fanfiction" Czujesz jego obecność. Czujesz jego oddech, jego dotyk, jego wzork. Pochłaniasz wszystkie jego kłamstwa. Nie myślisz nawet, że to może być jego kolejna gra. Jesteś jego pionkiem. Jak daleko go posunie? " _______ Eh, wymyśliłam to sama próbując naw...