24.~Chyba...

147 18 1
                                    

Perspektywa Taeyeon
- Rusz tyłek- powiedział Sehun, gdy byliśmy już na lotnisku. Dostałam wiadomość od Jungkooka, że jest już wszytsko okej i wrócił do domu. Napisał mi też, że trochę nie pamięta co się wczoraj działo i że jakby powiedział coś co mnie uraziło to przeprasza. W sumie to dobrze, że nie pamięta. Nie chciałam mu dawać tego szamponu.

- Sam się rusz- odparłam i go wyprzedziłam. Byliśmy już po przejściu przez bramki i kierowaliśmy się w stronę naszego wejścia.
- Tak się zastanawiam...- zaczął a ja popatrzyłam na niego nie pewnie
- Czuje że to będzie coś mocnego. No dawaj
- Ciekaw jestem czy moi rodzice cię polubią- powiedział jakby nigdy nic.

- Wiesz ta sytuacja miała wyglądać inaczej. To ja miałam się ciebie spytać, czy twoi rodzice mnie polubią a ty mi miałeś powiedzieć, że tak.

- Widzisz, życie jest pełne niespodzianek- zaśmiał się.

***
Perspektywa Jungkook'a.
Przyjechał po mnie ojciec. Nie bardzo widziałem co się wczoraj stalo, ale patrząc na to że miałem całe nadgarstki pocięte to chyba źle. Nie  miałem wsumie pomysłu czemu to zrobiłem. Znaczy pamiętam, że byłem na spotkaniu z Seohyun.

Po szkole się z nią spotkałem, poszliśmy do kawiarni. Pamietam, że chciała żebym się z nią umawiał, ale ja jej odmówiłem, bo podobał mi się ktoś inny, wsumie dalej podoba- Lisa. Chodzi że mam do klasy i jest naprawdę wyjątkowa osoba. Dlatego odmówiłem Seohyun, ale później działo się coś dziwnego. Tak jakby po tym jak się napilem gorącej czekolady... Ona zaczęła mi mówić że Lisa się z kimś umawia a ja powoli zacząłem zapominać co się dzieje.

Później jakby przez mgłę pamiętam, że siedziałem i płakałem przez to, że Lisa już kogoś ma, później w pokoju pojawiła się ona i tak słodko zaczęła się o mnie martwić. Nawet zabrała mnie do lekarza, albo szpitala.
Pamiętam, że prosiłem Lisę, żeby dała mi swój szampon.... Zrobiła to.

Ale to się nie zgadza z wersją taty. To podobno Taeyeon mnie przywiozła do szpitala...

***
- Lisa?- zapytałem gdy zobaczyłem blond czuprynę stojąca tyłem.
- Kookie?- zapytała
- A kto inny?- powiedziałem i podszedłem ją przytulić. - Wiesz chciałem ci coś powiedzieć.

Perspektywa Taeyeon
Bylam tak szczęśliwa przez to co powiedział Jungkook, że nie zważalam uwagę na nic. Nawet na to że byliśmy cali przemoczeni bo padało a my nie mogliśmy złapać taksówki.
- Czemu ty się dalej cieszysz?!- spytał z irytacja Sehun
- Bo jest super- powiedziałam i dalej się szczerzyłam jak głupek.
- Mam nadzieję, że nie będzie takiej pogody cały tydzień bo z mojego planu nici. - mruknął sam do siebie, ale nie uszło mi to koło uczy
- Jaki plan?- zapytałam
- A nie, nic
- Gadaj!- krzyknęłam
- Słodko się złościsz. Ale nie, dzięki
- Sehun! Powiedz mi!
- Sehun co?- spytał z chytrym uśmiechem
- Sehun Oppa...- mruknęłam cicho
- Co mówisz?
- Sehun Oppa! - krzyknęłam zła a ten się wyszczerzyl
- No i o to mi chodziło. Okej. To tak naprawdę, nie jesteśmy tu po to żeby poznać moich rodziców. Faktycznie mieszkają w Chinach, ale mają gdzieś to z kim się spotykam. Jesteśmy tu żeby pozwiedzać- uśmiechnął się szeroko, a ja dalej trochę nie wierzyłam w to co powiedział
- Zartujesz co nie? Błagam powiedz, że
żartujesz... Sehun!- krzyknęłam a on tylko się uśmiechnął
- Nie. Jak się spotykaliśmy to mi marudzilaś, że chciałabyś kiedyś pozwiedzać Hong Kong, więc... Jesteśmy! Nie cieszysz się?
- Jakoś nie bardzo...- mruknęłam
- Spokojnie, będziemy tu tylko tydzień
- Ale mówiłeś...
- Wiem ci mówiłem. A teraz już bądź cicho. Zaraz przyjedzie taksówka... Chyba...

Okej, nie wiem czy wszyscy zrozumieli, więc może wytłumaczę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Okej, nie wiem czy wszyscy zrozumieli, więc może wytłumaczę...
1. Chodzi o to, że Seohyun dosypała prochów do czekolady Jungkooka, a biedna głową Kookiego tego nie wytrzymała i nie widział co się dzieje.
Ona zaczęła mu gadać, że Lisa kogoś ma. Wiec on nie widząc co się dzieje chwycił pierwsza lepsza zyletke i zaczął się ciąć, zaznaczam że nie widział co się dzieje.
2. Myślę, że tu raczej jest jasne, ale też mogę wyjaśnić. Sehun zabrał Taeyeon do Chin po prostu na wycieczkę xD Widział, że się nie zgodzi jak tak po prostu po prosi, więc ja okwiwal. Tyle 😂 Mam nadzieję, że mnie zrozumieliście.

PS. Chyba będę powoli kończyć.

If you want to help me in fraud || exo ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz