34.~Co ty ze mna robisz?

103 10 4
                                    

-To raczej nie jest dobry pomysł- mruknęłam patrząc na swoje odbicie z niesmakiem.
- Czemu?- zdziwił się Byun- Wyglądasz zniewalająco, a Sehun lubi zniewalające kobiety
-Ale ja nie jestem zniewalająca, po prostu wyglądam jak tania dziwka- odparłam opadając na łóżko- Poza tym ja nie wiem skąd wziąłeś te ubrania, ale chyba nie chce pytać

Baeks głęboko westchnął i zmierzył mnie krytycznym wzrokiem. Po chwili ciszy bez słowa wyszedł z pokoju, aby po sekundzie wrócić z Luhanem i Kai'em.

- Czy ona wygląda jak tania dziwka?- spytał z powagą patrząc na przyjaciół. Lu miał lekko otwartą buzię, natomiast Jongin oblizał wargi i odgarnął wlosy w najbardziej seksowny sposób jaki do tej pory widziałam.

- Kochanie- zaczął murzyn siadając przy mnie po czym objął mnie ramieniem i zagryzł dolną wargę- Czy twój ojciec był złodziejem? Bo chyba ukradł ci ubrania!- krzyknął i poderwał się z miejsca- Jeśli nie chcesz, żebym ani ja ani żaden z chłopaków miał mały problem w spodniach to radze się ubrać- rzucił i wyszedł z pokoju z takim samym kopem z jakim do niego wszedł.

- B-bardzo ła-adnie wyglądasz- wydukał cichutko Han i pospiesznie wyszedł zostawiając mnie sam na sam z Byun'em, który masował sobie skronie, jakby miał migrenę.
- Załóż chociaż krótkie spodenki- mruknął i poszedł w ślady za pozostałymi.

Gdy zostałam już sama na spokojnie podeszłam do szafy gdzie miałam normalne ubrania. Fakt, może mój sposób ubierania się nie był powalający, seksowny czy w jaki kolwiek sposób pociągający, ale przynajmniej był mój.

Zazwyczaj ubieram się na luźno. Czarne rurki, ciemna bluza, albo jakaś koszulka z rękawem trzy czwarte, a w sytuacjach awaryjnych jest jeszcze t-shirt, a do tego czarne trampki. Wbrew pozorom nie wyglądam jak got.

Nie mam w zwyczaju ubierać krótkich spodenek, bo uważam, że mam brzydkie nogi, ale teraz nie chciałam już bardziej denerwować chłopaka.
***

- Co dziś robimy?- spytałam wchodząc do kuchni, gdzie siedzieli już wszyscy prócz Sehuna że swoją cudowną dziewczyną.
- Taey... Co z twoimi włosami- zdziwił się Kris
- Nic- burknęłam i zaciągnęłam kaptur bluzy na głowę po czym powlokłam się do lodówki, z której wyciągnęłam sok

- O Taeyeon, tata ci oddał ubrania?- spytał śmiejąc się Kai, za co oberwał ode mnie w potylicę- Myślałem, żeby wieczorem zrobić ognisko.
- Tak!- ucieszył się odrazu Byun- Chan zagrasz nam na gitarze, a ja zaśpiewam!
-  Oo mogę zarapować!- wyrwał się Kris a wszystkie oczy skierowały się na niego.

- Wiesz...- zaczął delikatnie Park- Chyba... Znaczy, nie że ci uwłaczam czy coś, ale...
- Jak cokolwiek mówisz, to mam ochotę ci wypierdolić, więc jak będziesz rapował to zrobię ci z dupy jesień średniowiecza- rzekł bez skrupułów Baek, na co razem z Jonginem parskneliśmy smiechem, ale gdy spotkaliśmy się z wrogim spojrzeniem Wu odrazu się uspokoiliśmy.

- A dalej będziemy się bawić w unikanie Sehuna?- spytał cicho Luhan. Boże, jak ja cię kocham Lu! Może wreszcie się tego dowiem

- Chyba to trochę dziecinne, i powinniśmy się z nim pogodzić- zaczął lekko Chan
- Racja- przytaknął Kai- Taey, idź się z nim pogodzić- uśmiechnął się szeroko

- Nie ja mam z nim spine!- oburzyłam się popijając w złości sok
- Ale jesteś kobietą i masz wdzięk, prędzej pójdzie ani ugodę z tobą niżeli, z którymś z nas- wyjaśnił Jongin

-Nienawidze was- burknęłam i powlokłam się w stronę drzwi, a z tyłu usłyszałam lekko stłumiony (zapewne przez poduszkę) pisk Byuna.
*******

If you want to help me in fraud || exo ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz