8.~Złożył krótki pocałunek na moim policzku.

206 22 0
                                    



-Sehun!- krzyknęłam podbiegając do niego

-Co się stało- zapytał chłodno

-Odprowadziłbyś mnie do domu?- zrobiłam słodkie oczka

-Po co?- spytał nie zmieniając tonu 

-Serio? Nie marzysz o tym?- zapytałam patrząc mu prosto w oczy, oczywiście zrobiłam się cała czerwona, ale musiałam z nim pogadać

-Nie, znaczy, no już dobra, niech ci będzie, ale nie myśl sobie, między nami nic się nie dzieje- powiedział ruszając, nie powiem, lekko mnie to dotknęło, jednak w jakimś stopniu podoba mi się. Przez połowę drogi nie odzywaliśmy się do siebie.

-Czemu tak bardzo chciałaś, żebym cię odprowadził?- zapytał nagle

-Bo chciałam tobą pogadać- odpowiedziałam

-To mów- powiedział dalej patrząc przed siebie

-Chodzi o chłopaków, wtedy jak się o mnie przewróciłeś w schowku, ja tak naprawdę przyszłam ... Trochę wcześniej? I przez przypadek usłyszałam o czym mówią- rzekłam, zrobiło mi się strasznie głupio, wiedziałam, że Hun się wkurzy, nie powinnam słuchać ich rozmów, ale, tak kusiło

-Mogę cię poprawić? Nie słyszałaś, tylko podsłuchiwałaś, a co to przypadku, to przypadki nie istnieją, a teraz mów, co cię tak poruszyło, że musiałaś zabierać mój cenny czas- powiedział po czym skręcił w stronę parku, nieco się zdziwiłam, bo mój dom jest w drugą stronę, ale nie pytałam tylko zaczęłam

-Słyszałam jak mówili o tobie- usiadł na ławce, więc dosiadłam się do niego i kontynuowałam wypowiedź, opowiedziałam mu o wypowiedzi Chanyeol'a, o tym co o nim mówił, i na koniec zapytałam- Sehun, wytłumaczysz mi o co chodzi?

-Jak możesz, łżesz jak pies!- powiedział Sehun patrząc mi w oczy- Faktycznie, założyłem się z Chanyeolem, ale oni nie mają mnie za debila, oni mnie lubią, mają za mądrego

-Sehun, zadam ci jedno pytanie, nie musisz na nie odpowiadać, chciałabym, żebyś po prostu to wiedział. Jaki miałabym cel w okłamywaniu ciebie?- zapytałam, po czym popatrzyłam mu jeszcze oczy i wstałam.

   Szłam wolno, wiedziałam, że nie pobiegnie za mną, bo po co. Zastanawiałam się jak zachowuje się ten drugi Sehun, który nie ma na celu zniechęceniu mnie do siebie. Tak bardzo pragnęłam, go poznać, dowiedzieć się jaki jest, pewnie czuły, umiałby pocieszyć, byłby taki... Wyjątkowy.

 Szłam starając się opróznić umysł, gdy nagle jakieś ręce złapały mnie w talii i obróciły w swoją stronę, spojrzałam w górę, tak bardzo chciałam, żeby to był Sehun, marzyłam o tym. 

Popatrzyłam na chłopaka, którym okazał się nikt inny jak Oh Sehun

-Taeyeon, chciałem cię przeprosić, zachowałem się jak debil, chciałem ci coś powiedzieć- zaczął, lecz nagle ktoś wykrzyczał jego imię i podbiegł do nas, Sehun puścił mnie i rzucił się na przytulenie osoby, która go wołała.

-Lisa!! Tyle lat cię nie widziałem! Gdzie ty się podziewałaś- powiedział przytulając ją mocno, dziewczyna była niesamowicie ładna, śliczne nogi, przepiękne blond włosy, oczy, w które na pewno Sehun wpatrywał się miliony razy. 

Była ode mnie ładniejsza, ładniejsza to mało powiedziane, ładniejsza, ona była przepiękna! Miała taki piękny uśmiech, nawet do pięt jej nie dorównuję. Nie dziwię się, że Sehun od razu mnie puścił, gdy tylko ją zobaczył, miał prawo. Gdy ja tak stałam jak ostatni wypłoch, który nigdy nie widział tak niesamowitej dziewczyny, oni rozmawiali w najlepsze.

If you want to help me in fraud || exo ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz