Jak zwykle obudziłam się u pielęgniarki, podniosłam się, Lilly nigdzie nie było, lecz koło mojego łóżka siedział Kris. Gdy uchwyciłam nim kontakt wzrokowy podszedł do mnie i złapał za rękę.
-Taeyeon, nie wiesz jak się o ciebie bałem, nie źle uderzyłaś w drzwi- powiedział z troską w głosie- Dobrze, że mnie zawołałaś, ale powiedz co tam się właściwie stało?- przyciszył ton głosu- Spotykasz się z Sehunem?
-Kris, naprawdę ci bardzo dziękuje, że mnie tu przyniosłeś, ale nie musisz iść na lekcje?- zapytałam
-Zmieniasz temat, odpowiedz mi, spotykasz się z Sehunem?
-Nie, oczywiście, że nie- odpowiedziałam zdenerwowana
-To czego on od ciebie chciał?- zapytał mocniej zaciskając moja rękę
-Nic, po prostu przekazał mi wiadomość od... Pani Dyrektor- nie było to zgodne z prawdą, ale obiecałam Sehunowi, że nikomu nic nie powiem
-No okej, chodź pójdziemy już na lekcje, Lilly powiedziała, że jak się ockniesz mam cie zaprowadzić do klasy, to długa przerwa więc mamy jeszcze 40 minut
-Kris, ty idź ja muszę iść do... yyy. Pani Dyrektor, wzywała mnie, to mi mówił Sehun- powiedziałam wstając z łóżka
-No to chociaż daj się odprowadzić- poprosił Kris
-Nie, dam sobie radę nie martw się- odparłam i szybko wyszłam z pokoju pielęgniarki. Biegłam, wiem, że nie powinnam, ale śpieszyłam się. Gdy wreszcie dobiegłam do schowku woźnego nie bardzo wiedziałam co zrobić, rozejrzałam się czy nikt nie patrzy i lekko uchyliłam drzwi, wślizgnęłam się do środka, ktoś tam był i rozmawiał, nie był to Sehun więc mi ulżyło.
-Ale jesteś pewny?- zapytał chyba Chanyeol
-Tak, zdobędę ją, zobaczysz, cokolwiek bym miał zrobić, zrobię to- odpowiedział bodajże Baekhyun, ciekawe o kim mówił
-W ogóle to czemu Sehun się tak zachowuje w stosunku do niej- zapytał chłopak, z którym gadał dziś rano Chan
-Bo się z nim założyłem, że ją do siebie zniechęci, będzie dla niej chamski, ma mieć do niego respekt- wyjaśnił Park
-Dlaczego? Teraz będzie go postrzegała jako głupiego palanta, a przecież Sehun taki nie jest... Znaczy może czasami- rzekł nieznany mi chłopak
-No i o to chodzi, Sehun jest biedy i nie winny i nic nie ogrania więc nie ogrania, że go wrabiam- powiedział śmiejąc się Chanyeol- Nie chcę, żeby znów zawrócił sobie w głowie jakąś dziewczyną, bo się nie skupi na debiucie, a taki tancerz jak Sehun jest nam bardzo potrzebny, nie robię tego, żeby go pogrążyć, tylko dla jego dobra
-A ja na tym skorzystam- uśmiechnął się Baekhyun
-Baek, jesteś debilem, każdy z nas ma zakaz spotykania się z dziewczynami, przecież wiesz, nie możemy się rozpraszać, kariera najważniejsza- powiedział jeszcze jakiś inny chłopak, gdy nagle do pokoju wpadł Sehun potykając się o mnie i upadając, co sprawiło, że wszyscy się poderwali i zobaczyli zaistniałą sytuację. Wiedziałam bardzo dobrze, że jestem cała czerwona, skoro Sehun leżał praktycznie na mnie i jego oddech mieszał się z moim to jak inaczej swojej twarzy, niż całej czerwonej, sobie nie wyobrażam.
-Co wy wyprawiacie?- zapytał Chanyeol wstając i podchodząc do nas- Taeyeon, podsłuchiwałaś?
-Yyy nie, weszłam sekundę przed Sehunem i wiesz but mi się rozwiązał więc chciałam go, znaczy sznurówka mi się rozwiązała i- przełknęłam głośno ślinę
-Dobra już nie ważne, Sehun złaź z niej- zarządził Yeol, po czym Oh uczynił to o co go poprosił, a ja wstałam i obciągnęłam koszulkę, która lekko mi się podsunęła
-Taeyeon poznaj Kai'a- powiedział Sehun gdy usiedliśmy na kartonach, Kai, bardzo przystojny chłopak, wyglądał na miłego- Oraz Lay'a, Suho i Xiumina, Chen za chwilę przyjdzie...
-Już jestem!- powiedział Chen wpadając do schowka
Następny jest, cieszę się tak samo jak wy xD Szczególnie, że czyta to masa osób :P No, ale nic, jak zwykle, powodzenia :**
CZYTASZ
If you want to help me in fraud || exo ✓
Fanfic" Czułam no sobie wzrok wszystkich, powiem tyle, nie było to zbyt przyjemne. Po pięciu minutach lekcji stwierdziłam, że Sehun generalnie ma mnie gdzieś i coś tam sobie bazgroli na kartce. Zastanawiałam się czemu siedzi sam, myślałam, że jest tym t...