37.~Pójdzie Ci w pięty

112 12 1
                                    

- No to, CHLUŚNIEM BO UŚNIEM!- krzyknął zaaferowany cała impreza Baekhyun

-Baek, tobie chyba już wystarczy- mruknął Yeol i odebrał mniejszemu butelkę.

Generalnie po występie Sehuna i Jongina zaczęło padać, więc musieliśmy się siłą rzeczy przenieść do środka, ale impreza dalej trwała, a można nawet powiedzieć że posunęła się dalej.

- Jakieś plany na studia?- zagaił Luhan, chcąc przerwać niezręczną ciszę, która nastała po odebraniu Byun'owi alkoholu.

- Ja chce zostać gwiazda! Chrzanie studia, liczę się tylko ja!- krzyknął Baek po czym czknął donośnie.

- Okej...- mruknął Lu- A reszta?
- Ja myślałem, żeby pójść na taniec- odparł Kai- A później...- nie było dane mu dokończyć ponieważ w środek zdania wciął mu się chińczyk.

- Ja idę na najlepszą uczelnię w stanach, ale myślałem nad tym czy by się nie przejść do Wielkiej Brytanii, bo jednak Oxford jest dość kuszący...  Ale wiecie, jednak kolejna przeprowadzka... Nie chodzi  o kase, bo jej akurat mi nie brakuje, bardziej chodzi o zdrowie o podłożu psychicznym- mówił na jednym wydechu Kris, ale nagle przerwał mu Baek, który miał już dość jego ględzenia

- Uuu, poszedł bym na Oxford... Uuu, albo zostanę modelem... Ah! Moja skromna osoba, nie wie co zrobic ze swoim zajebistym życiem, oh nie... Co ty poczniesz mój kochany... Jak ja ci współczuję... Radził bym ci zainwestować w cos te swoje wielkie pieniądze... Moze zastrzeż sobie prawa do swojego imienia, zeby nikt cię i twojej psychiki przypadkiem nie prześladował- zacmokał kręcąc głową

Po wypowiedzi Byuna uśmiech sam mi się nasunął na usta i mimo iż za wszelką cenę starałam się powstrzymać w końcu nie wytrzymałam i wybucham śmiechem, przez co Kris zmierzył mnie wymownie zwrokiem i wstał od stołu idąc, za pewne, do swojego pokoju.

- O jednego shota więcej  dla mnie!- krzyknął Baek i chwycił kieliszek Wu, po czym wlał jego zawartość wprost do swojego dziobka.

Patrzac tak na chłopaka natchnęło mnie, żeby nie pozostać mu dłużna i także coś wypić.

Siedziałam obecnie na kolanach Kai'a, który trzymał mnie jedna ręka w talii, więc moja swoboda była dość ograniczona.

-Kochanie, podalabys mi trochę Soju?- zapytałam słodko na co chłopak z początku lekko się zdziwił, ale po chwili z uśmiechem sięgnął po butelkę za nim i wręczył mi ją w wielką dumą.

Rozejrzałam się po pozostałych, którzy patrzyli na mnie z lekkim zdziwieniem, no oprócz Byun’a, który chyba wypił o jednego shota za dużo, bo obecnie twerkował przed Chanyeol'em, który udawał że go nie widzi.

-Jedna butelka chyba nikomu nie zaszkodzi nie?

I w tym momencie muszę przyznać, fakt, może jednak nie zaszkodzi, ale inaczej jest gdy wychleje się cztery.

***

-Gorzej niż z dziećmi... Myslalem, że chociaż ty możesz zachować rozum, a nie nachlać się w cztery dupy...- mruknął Hun przerzucając mnie przez ramię

- Mamooooo... Źle się czuję- bełkotałam pod nosem

- W naturze nic nie ginie, to jest kara- fuknął brunet

- Oooo! Nie będę musiała iść do szkoły ?- spytałam słodko, ale zaraz poczułam jak do gardła podchodzą mi wymioty, więc szybko opanowałam moja osobowość.

- Zapamiętam na przyszłość, żeby z tobą nie pić- odparł chłopak

- Źle mi!- jęknełam wtulajac twarz w ramie chłopaka

- Ta wiem „Sehun trzymaj mnie, bo zaraz rzygne” moment, zaraz będziesz mogła wymiotować do woli- odparł otwierając lekko drzwi- Bardzo masz odpowiedzialnego chłopaka, który sam się upija i zostawię cię na pastwę losu- mruknął

-  Ale ty jesteś trzeźwy- zdziwiłam się. Szczerze mówiąc to serio nie widziałam nic dziwnego w mojej wypowiedzi, wydawało mi się to w stu procentach naturalną odpowiedzia.

- Tyle, że nie jestem twoim chłopakiem- powiedział cicho

- Co? Dlaczego?- zdziwiłam się podnosząc gwałtownie głowę i zaczynając się wiercić, ale chwilę chłopak przycisnął mnie do siebie ręką

- Będziesz rzygać, nie ruszaj się- warknął
- Nie zmieniaj tematuuu!- krzyknąłem- Dlaczego nie jesteś moim chłopakiem?
- Bo i ty i ja kogoś mamy?- odpowiedział i otworzył drzwi od jakiegoś domku

- Ale ja nie chodzę z Kai’em- mruknęłam- Aish... Mój glupeczku, miałeś być po prostu zazdrosny- brawo Taeyeon, widzę że twój plan działa- Nie! Cofam to co powiedziałam, to kłamstwo!

- Yhym- zaśmiał się Hun gładząc mnie po plecach- Właśnie tak, kłamstwo. Czyli jednak upijanie cię ma swoje plusy

- Ale mówiłam ci, że to nie prawda- oburzyłam sie- Czemu nie wierzysz?
W odpowiedzi dostałam tylko uroczy śmiech chłopaka.

Po tym jak weszliśmy chłopak skierował się do łóżka, gdzie już po chwili leżałam.

Brunet stanął przede mną i odgarnął włosy do tyłu w zamyśleniu przyglądając się mojej osobie.
- C chcesz teraz uczynić?- wystraszyłam się, gdy chłopak zaczął iść w moją stronę

- Nie wyobrażasz sobie jak dużo rzeczy mógłbym teraz z tobą zrobić a ty nic byś nie pamiętała- mruknął po chwili i usiadł koło mnie- Czyli taki był twój plan? Wkurzyć mnie?
- Wszystkiemu co powiesz zaprzeczam! To perfidne kłamstwo!- krzyknęłam i chciałam wstać, ale brunet złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie, tak że dzieliły nas dosłownie centymetry.

- Śmieszne- uśmiechnął się
- Co cię tak śmieszy?- zapytałam nie widząc o co mu chodzi. Szczerze, cieszyłam się, że była wtedy tak pijana, bo w innym wypadku pewnie bym zemdlała.

- To, że wymyśliły dokładnie taki sam plan- odparł chłopak i lekko złapał mój policzek jednocześnie gładząc go kciukiem

- Nie my, lecz ty i Baekhyun , więc jeśli chcesz kogoś całować to idź do kluski- powiedziałam chcąc się lekko odsunąć, ale brunet ponownie mi ma to nie pozwolił

- Słonko, sęk w tym, że w moim wypadku także i ja nie wpadłem na ten pomysł, tylko pan Byun- rzekl na co razem się zasmialiśmy

- Co teraz zrobimy?- zapytałam a chłopak tylko spojrzał w bok i westchnal

- Odpowiem ci na to pytanie, jutro jak już nie będziesz pijana. Chodź i tak pewnie nic nie będziesz pamiętać, więc problemu z nie będzie-będzie-zacmokał i mnie samą na łóżku.

Zobaczysz Oh Sehun! Będę pamiętać wszytsko ze szczegółami i pójdzie ci w pięty!

Zobaczysz Oh Sehun! Będę pamiętać wszytsko ze szczegółami i pójdzie ci w pięty!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Hejka!

Wiem, trochę już zeszło od ostatniego rozdziału, ale wena uciekła.

Trochę mi się nie podoba ten rozdział, ale musimy jakoś przebrnąć i czekać na lepszy czas 😂✌️

No to, do napisania 👊✌️

If you want to help me in fraud || exo ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz