Rozdział 16- Znowu Mroczna Puszcza?

2K 91 1
                                    

Na kolejny dzień, rozmawiałaś z Legolasem, miał on zamiar wrócić z tobą do Mrocznej Puszczy.
- Ja nigdzie nie mam zamiaru jechać, rozumiem że to twój ojciec ,ale... On się nie zmieni. - widać było po jego minie iż nie jest zadowolony z twojej odpowiedzi. - A po za tym musiałabym opuścić Aerin, Arwen.
- Byście się odwiedzały - książę uśmiechnął się i przytulił cię.
Spojrzałaś następnie w jego cudowne niebieskie oczy.
- To co, pojedziesz ze mną do Puszczy? -...ech nie mogłaś, odmówić, nie potrafiłaś, zgodziłaś się. Jurto rano mieliście już wyruszać!
To było zdecydowanie za mało czasu na pożegnanie się z Aerin.
Pół nocy z nią przegadałaś. Później zamknęłaś oczy i zasnęłas. Wydawało ci się jakby twój sen trwał 5 minut, tak szybko zleciała noc...
Musiałaś się spakować, leniwie się przeciągnęłaś i zabrałaś się do wykonywania czynności. Trochę obawiałaś się podróży iż znowu będziesz miała niemiłe spotkanie z orkami, chciaż myśl że będziesz z Legolasem, dodawała ci otuchy.
Zeszłaś na dół by zanieść tam rzeczy i przyszykować konia, na schodach usłyszałaś za sobą czyjś głos. Nie odwracałaś się.
- Widzę że wyjeżdżasz z tąd, zostawiając mnie, i moje uczucia. - Elladanie... Zostaw mnie już w spokoju. Po ostatnim zajściu na prawdę pokazałeś jak ci na mnie zależy! - krzyknęłaś po czym odwróciłaś się z zamachem i spoliczkowałaś go, zostawiając na jego policzku czerwony ślad swojej dłoni. Szybko udałaś się do stajni po Ryu, swojego konia.
- Akira, w porządku, dlaczego go uderzyłaś... Nie że mam coś przeciwko temu - zaśmiał się Legolas.
- Wkurzył mnie - poszliście się pożegnać z Elrondem i jego dziećmi, Arwen jednak dalej nie wróciła, miało to nastąpić za 2 dni. Wsiedliscie na konie i pogalopowaliscie.
- A co jeśli twój ojciec... Nie zaakceptuję tego ze jesteśmy razem?
- Cóż... Będzie musiał jakoś do tego przywyknąć. - książę uśmiechnął się - Nie martw sie Akira będzie dobrze.
Powoli się ściemniało, szukalicie jakiejś kryjówki na noc, po jej znalezieniu i na karmieniu koni szykowaliście się spać. Pierwsza przyjęłaś wartę bo nie mogłaś zasnąć.
Siedziałaś i bazgrałaś patykiem po piasku. Myślałaś nad tym jak się tu znalazłaś, co się dzieję tam u ciebie w domu, co robi twoja mama. Szukałaś odpowiedzi ale, każda z nich nie miała sensu.
- Możesz poznać prawdę na ten temat- usłyszałaś czyjś głos, lecz nie był to głos Legolasa. Był to...

C. D. N

Twoja historia z LegolasemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz