Rozdział 5- Rivendell

3.3K 166 9
                                    

  Obudziłaś się bardzo wcześnie, jeszcze nie zaczeło świtać.  Uczesałaś włosy i ubrałaś swój strój. Po czym zaczęłaś pakować swoje rzeczy, wkońcu to dzisaj wyruszałaś do Rivendell. Po spakowaniu się zeszłaś na dół na śniadanie, tam zastałaś Legolasa i jego ojca którzy już siedzieli przy stole. Thranduill ciągle się tobie przyglądał z pogardą, bardzo to ciebie krępowało, dlatego zjadłaś tylko trochę i poszłś przygotować Ryu do podróży, po nie długim czasie dołączył do ciebie książę .Widział że coś cię trapi, dlatego odrazu postanowił się dowiedzieć przyczyny.
- Akira,  coś się stało? Ciągle jesteś smutna.
-Nie, nic się nie stało.
-Toż widzę że jest innaczej. -za wszelką cenę chciał się dowiedzieć, ale ty mu nie mogłaś powiedzieć o rozmowie z królem, nie chciałaś go także okłamywać, lecz nie widziałaś innego wyjścia.
- Po prostu będę tęsknić za Mroczną Puszczą - powiedziałaś z lekkim grymasem na ustach, który miał przypominać uśmiech.
- Akira, jeżeli okaże się że jesteś z Rivendell,  to będziesz najwyżej odwiedzać puszczę, a jeżeli  nie znajdziemy twojej rodziny to będziesz mieszkać w niej. - uśmiechnął się i zabrał się za osiadłanie swojego konia po czym wręczył ci Lembasy na czas podróży.  Wyruszyliście, trochę rozmawialiście, choć większość czasu jechaliście i wsłuchiwaliście się w stukot końskich kopyt. Gdy zaczęło się ściemniać, zrobiliście postój. Legolas pierwszy stanął na warcie a ty poszłaś spać. Obudziłaś się w środku nocy, podniosłaś się do pozycji siedzącej i wypatrywałaś Legolasa. Jego koń był na miejscu lecz jego nie mogłaś dojrzeć .
Wstałaś usłyszałaś jakiś szelest, złapałaś za miecz i podchodziłaś do źródła odgłosu.
- Legolas to ty? - zapytałaś drżącym głosem. Podeszłaś jeszcze dwa kroki do przodu. Zza krzaków wyskoczył ork, krzyknełaś z przerażenia i z zamkniętymi oczami machałaś nieumiejętnie mieczem. Gdy otworzyłaś oczy ork miał odciętą głowe a z ostrza twego miecza kapały krople krwi. Stałaś oszołomiona tym że pierwszy raz kogoś zabiłaś. Lecz nie trwało to długo ponieważ podbiegł do ciebie Legolas.
-Akira nic ci nie jest? - spytał wystrzaszony i spojrzał z lekką niedowiarą na martwe ciało wroga.
- Nie,  nic mi nie jest.- postanowiliście aby znaleźć inne miejsce na postój. Gdy to się udało poszliście spać.
***
Obudziłaś się dosyć wcześnie.
- Dobrze, że wstałaś, miałem zamiar ciebie budzić. -lekko się zaśmiał.
Zjedliście Lembas i ruszyliście w dalszą drogę. 
***
Dojechaliście do Rivendell już bez żadnych przeszkód. Gdy tylko tam dotarliście, podziwiałaś piękno tego miejsca.   Weszliście do pałacu, zapoznałaś się z Elrondem oraz z jego dziećmi Arwen, Elladan i Elrohir.
  

Twoja historia z LegolasemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz