4

2K 117 12
                                    

"Nigdy nie pozwól aby
strach przed działaniem
wykluczył cię z gry"

Przekąska w formie ciastek herbacianych, znikała z mojego talerza coraz szybciej. Siedzę na kanapie i czekam na jakikolwiek znak od Furrego do przystąpienia do akcji. Jakiejkolwiek. Od dwóch tygodni siedzę wraz z Avengers w wieżowcu i nie mamy co robić, co nie szczególnie przeszkadza pozostałym, ale nie mi. Wyszkolono mnie do działania, lecz mój dawny tryb życia daje o sobie znać w tych tygodniach. Dłużej śpię, więcej jem i przyłapuję się na całodobowym siedzeniu w pokoju, lub salonie.

- Robię domówkę Airi - tymi słowami swoją obecność zaznaczył Tony - Jesteś w gronie wybrańców i musisz przyjść

- Nie możesz zrobić kolejnej domówki Stark.

- Robię to co chcę, kwiatuszku. Ty masz za zadanie przynieść jedzonko, a ja w tym czasie poinformuję resztę.

Nie chciałam się kłócić, bo jest to najlepsze uzupełnienie mojego wolnego czasu wieczorem. Pobliski sklep zaopatrzony jest we wszytko czego potrzebuję, dlatego już po chwili jestem z powrotem w domu.

W windzie słyszę Natashę prowadzącą dyskusję z Pepper, na temat nieodpowiedzialności milionera, oraz szerszą rozmowę między Brucem, Stevem i Clintem.

- Tylko nasze grono jest godne? - zapytałam Thora siedzącego na czerwonej kanapie

- Chyba tak... Co tam masz?

- Eh... faceci. - podałam naszej księżniczce paczkę Doritos

- Airi! Jak ty mnie dobrze znasz... - jego oczy wręcz błyszczały, kiedy patrzył na paczkę ukochanych przekąsek.

Wieść, że przyniosłam jedzenie szybko się rozeszła. Nie minęło nawet półgodziny, a cała torba była pusta.

- To co teraz? - Steve przerwał ciszę panującą pomiędzy nami, siedzącymi na kanapie (pomijając oczywiści Clinta, który siedział na podłodze z niewiadomych powodów)

- Właśnie, Stark coś nudna ta twoja impreza - powiedziała Pepper, wyrywając się z jego objęć.

- Proponuję kalambury!

- Nie

- Nie - powtórzyła kolejna osoba.

- Nie ma mowy.

- Tylko ja tu znam definicję słowa dobra zabawa? Kapitanie zaczynasz.

Oczy wszystkich zwróciły się ku ofierze Tonego, wyczekując pomimo jawnego sprzeciwu reakcji Rogersa.

- Dobrze... dobrze. Ale będę mówił i pokazywał. Wstał i wszedł na niski stolik tak aby wszyscy go widzieli. Zasłonił sobie jedno oko i owinoł się czarnym kocem mówiąc w kółko "Nie rób tego Stark! Stark ty sukinsynu! Nie rób tego..."
- Język kapitanie! - upomniałam naszego szeryfa od nie przeklinania
- Czyżby to był nasz kochany szef w czekoladowej skórze? - Clint jako pierwszy powstrzymał się od śmiechu, tym samym wygrywając rundę i przechodząc do dalszego zgadywania. Teraz jego kolej. Tak samo wdrapał się na stolik i zaczął.
- Thor jak ja cię kocham... - zmienił głos na bardziej kobiecy- Nie! Jednak nie! Nienawidzę cię.- wykonał kilka dziwnych ruchów i skończył swoje przedstawienie.
- Jelonek?
- Kto?! - zapytałam z nieukrywalną ciekawością, bo nie było mi dane poznać nikogo o tanim pseudonimie - Nie za dużo dziś wypiłeś Tony?
- Kochany braciszek Thora miał takie rogi na głowie, kiedy postanowił, że chcę zostać królem świata. Cóż trochę mu nie wyszło.
- Brawo blaszaku, zapraszam na scenę - nasz super-agent miał już trochę za dużo alkoholu we krwi, ale absolutnie nie przeszkadza mu to w dalszej zabawie.
Tony udawał Pepper, później Pepper udawała Starka, a kiedy przyszła kolej na mnie postanowiłam, że będę udawać Thora.
Związałam wokół szyi czerwony koc, rozpuściłam swoje blond włosy i stanęłam dumnie wyprostowana z rękami na biodrach. Kiedy zauważyłam Miolnira na stoliku obok chciałam go ponieść, lecz potężna broń dalej słuchała jedynie Gromowładnego. Który aktualnie śpi. Wszystkie moje męskie księżniczki spały. Natasha już zdążyła się zmyć razem z Pepper uciekając przed obowiązkiem dostarczenia księżniczek do sypialni. Steve spał przytulony do stóp Tonego, a sam miliarder założył w nieznanym nikomu celu zbroje. Clint pokochał jako poduszkę, włosy Thora a biedny Bruce leżał mu na kolanach.
- Steve... śpisz?
Odpowiedziały mi jedynie donośne odgłosy chrapania. Nie miałam ochoty ruszać pijanych mężczyzn więc udałam się do pokoju.

Nowy światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz