Rozmawiam z Harry'm już dobrze pół godziny i naprawdę dobrze czuje się w jego towarzystwie.
– No to na mnie już czas. – Uśmiechnął się.
– Co? Nieee. – Zaskomlałam. – Tak fajnie spędza mi się z tobą czas.
– I wzajemnie, ale pamiętaj że czeka na ciebie pewna blondynka. Przecież jeszcze się spotkamy mała.
– No dobrze. To do zobaczenia. – Przytuliłam go.
– Na razie.
<Luke>
Stoję od pół godziny w miejscu i czekam na wiadomość od Lily. Cholernie się niecierpliwie bo nie wiem, czy w ostatniej chwili się nie rozmyśli. W rodatku Harry mi gdzieś zaginął.– Co tam stary? – O wilku mowa..
– Gdzieś ty był chłopie?
– Z Li.. Nigdzie.
– Byłeś z Lily?! – Uniosłem się.
– Napisała do mnie. Chciała żebym do niej przyszedł więc poszedłem. Pogadaliśmy chwilę i wróciłem do ciebie.
– Jak to kurwa napisała do ciebie? Olała mnie?
– Luke, ona się po prostu boi spotkania z toba, ale za chwilę powinieneś dostać sms-a.
– Boi? A z tobą się nie bała huh?
– Też ją o ti zapytałem, choć doskonale znałem odpowiedź. Stary, jej na mnie nie zależy więc się bała x a z tobą jest odwrotnie.
– Co nie zmienia faktu, że wolała spotkać mojego przyjaciela. – Burknąłem.
W tym momencie usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości, ale to nie był mój telefon.
– Co się tak szczerzysz do telefonu? Kto napisał? – Zapytałem bruneta.
– Lily napisała.
Już miałem krzyknąć, uderzyć go, ale pokazał mi treść wiadomości.
💬Aniołek: Uff.. Chyba jestem gotowa. Ostatni wdech, wydech i piszę do Luke'a... 3maj kciuki xxx
Ogromny uśmiech sam pchał się na moją twarz. Dokładnie w tedy mój telefon wydał z siebie dźwięk.
– Dostałem wiadomość! A o twojej nazwie jeszcze sobie porozmawiamy. – Zagroziłem mu palcem.
– Czytaj i nie pierdol. – Zaśmiał się.
💬Księżniczka: Chyba już... Duże drzewo, pień z lampkami i obok balony. Czekam xx
– No idź.
– Idę. – Prawie pisnąłem niczym nastolatka na widok Justina Biebera.
CZYTASZ
Przypadek...
Teen FictionJedna zła cyfra, potrafi dać tak wiele. Przypadek? A może przeznaczenie?