26. "Jedziemy."

3.8K 98 1
                                    

Nie mogę uwierzyć, że to już dziś. Nie dociera do mnie to, że dziś spotkam chłopaka z którym piszę od dobrych trzech miesięcy. Boję się, cholernie... Ale czuje, że tego chcę.

Leżałam na łóżku w swoim pokoku i tępo wpatrywałam się w biały sufit, który wydawał się bardzo interesujący. Nie zauważyłam nawet kiedy do pokoju wszedł Matt.

– Co jest Lil? – Położył się obok mnie. – Cykasz się? – Spojrzał na mnie rozbawiony.

– A nie? Pisze z Luke'iem już trzy miesiące, a dziś mamy się spotkać. Pewnie że się cykam! – Przytuliłam go.

– Hej, ja chyba wiem który to Luke. – Objął mnie.

– Wiesz?

– Domyślam się.

– Nie mów. Nie chcę wiedzieć.

– Nawet jakbyś chciała to bym ci nie powiedział. A teraz wstawaj, masz półtorej godziny żeby się przyszykować. – Rzucił szybko i opuścił mój pokój.

Spędziłam dobre piętnaście minut stojąc przed szafą i szukając odpowiednich ubrań. W końcu udało mi się podjąć decyzje. Wypadło na czarne jeansy z wysokim stanem i dziurami, biały T-Shirt z napisem "hope" i do tego czarna nierozpinana bluza z napisem #princess. Po tym trudnym zadaniu poszłam się wykąpać. Spędziłam pod prysznicem ponad pół godziny. Podczas suszenia włosów zastanawiałam się czy Luke stresuje się naszym spotkaniem tak samo jak ja.

Po godzinie i piętnastu minutach byłam gotowa. Za próbą Luke'a na mojej twarzy nie było ani grama makijażu.

– No Lilku. – Matt zaklaskał w dłonie. – Jedziemy?

– Jedziemy. – Usmiechnęłam się delikatnie. – I nie mów do mnie Lilku.

Wyszliśmy z domu i autem mojego brata pojechaliśmy na ognisko.

Przypadek...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz