49. "...jego serce pęka."

2.6K 88 18
                                    

Blondyn wpadł do domu i od razu pobiegł do swojego pokoju, trzaskając drzwiami. Rzucił się na łóżko i zaczął płakać. Tak, płakał. Jego serce zostało rozdarte na milion drobnych kawałków, stracił ważną dla siebie osobę.

- Skarbie. - Usłyszał za drzwiami, ale nie zareagował. - Synku co się stało? 

Kobieta weszła do pokoju i usiadła na łóżku obok syna. Położyła dłoń na jego plecach i delikatnie je gładziła. 

- Synku...

- Przestań mnie tak nazywać! - Wrzasnął. - Mam już pieprzone 19 lat do cholery. Nie jestem 'synkiem' 'kochaniem' czy 'skarbem'! Wyjdź stąd! 

- Kocha...

- Wyjdź!

Kobieta ze łzami w oczach opuściła pokój syna, a kiedy zamknęła za sobą drzwi rozpłakała się. 

Luke leżał twarzą w poduszce, z jego oczu wciąż leciały łzy. Czuł się jak mięczak, dziecko, ale nie przestawał płakać. Po raz pierwszy w życiu coś go tak dotknęło. W głowie wciąż miał sytuację spod szkoły. 

<Blondyn z ogromnym uśmiechem patrzy w stronę dziewczyny. Bardzo za nią tęsknił, a teraz w końcu może ją zobaczyć i przytulić. Harry obchodzi auto i otwiera jej drzwi. Lily łapie jego dłoń i wysiada a potem.... Brunet chwyta ją w talii i całuje. Ona oddaje pocałunek kładąc ręce na jego karku. Uśmiech Luke'a znika w jednej chwili i traci grunt pod nogami. Nie wierzy w to co widzi, nie wierzy że jego najlepszy przyjaciel i dziewczyna, w której się zakochał po uszy, całują się. Czuje złość, smutek i zawód. Osoby w pobliżu z łatwością mogą usłyszeć jak jego serce pęka.>

Przypadek...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz