59. "Przejrzyj na oczy."

2.6K 87 16
                                    

- Oj Lilku. Gdybyś ty widziała jak Luke patrzy na ciebie gdy tego nie widzisz. Jak on się uśmiecha gdy tylko pojawiasz się w zasięgu jego wzroku. Jak reaguje gdy go przytulasz.

- No cieszy się na pewno bo przecież się przyjaźnimy tak? - Powiedziałam jakby to było oczywiste, bo w sumie jest. - I nie mów do mnie Lilku.

- Naprawdę? Ja tu chcę ci uświadomić że ten twój niby najlepszy przyjaciel jest w tobie po uszy zakochany a ty mi zwracasz uwagę o to jak cię nazwałem? Dobrze ci radzę przejrzyj na oczy bo potem może być już za późno. - Powiedział zirytowany.

- Ale czego ty nie rozumiesz w słowie przyjaźń? Luke i ja jesteśmy tylko przyjaciółmi. On nie myśli o mnie w inny sposób.

- Jak wolisz. Ale dobrze ci radzę, patrz sercem a nie oczami.

- Oj Matt. To ty widzisz za dużo.

- Nie Lily. To ty widzisz za mało. Bo ja widzę też to, że odwzajemniasz jego uczucia. Też go kochasz i nie jako przyjaciela. Widzę uśmiech kiedy z nim piszesz, taki inny. Jak tylko usłyszysz jego imię twoje oczy ożywają. Kiedy go widzisz przyspiesza ci oddech i rumienisz się. Kochasz go, ale jeszcze tego nie wiesz. A co gorsza, nie dopuszczasz do siebie tej myśli.

- Ja? Kocham Luke'a? On mnie? Naprawdę coś ci się w głowie poprzewracało.

- Jak tam chcesz. Ale zobaczysz jak miłość i szczęście przejdzie ci obok nosa.

- Co tam skarby wy moje? - Do pokoju wrócił Harry.

- Czekamy na ciebie kocie. - Cmoknął Matt. - Harry nie rzucaj się na mnie tym swoim wielkim tyłkiem. - Syknął kiedy Harry rzucił się na jego kolana.

- Tsa a wczoraj jak mnie pieprzyłeś to mówiłeś że jestem idealnie ciasny i potem jak szukałem bokserek to stwierdziłeś że mógłbyś posuwać mnie w ten tyłeczek do usranej śmierci.

- Oh tak, mógłbym pieprzyć ten tyłe...

- Dobra kurwa stop! To nie jest wcale 'awwww'. I jeśli zaraz nie przestaniecie to popadnę w depresje! - Przerwałam im.

- Spadaj mała. - Matt ugryzł Harry'ego w szyję po czym wstał trzymając go na rękach. - Idę pieprzyć mojego kotka w ten jego piękny tyłeczek. A jeśli nie masz ochoty słyszeć jak Harry jęczy i błaga o więcej czy jak sapię to polecam wybrać się do Luke'a. Możesz nawet zostać na noc. - Powiedział z cwanym uśmieszkiem i poszedł do swojego pokoju.

I w takich chwilach żałuje że to co się raz zobaczyło już niestety nie idzie wymazać z pamięci.

Przypadek...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz