Lily siedziała na łóżku bruneta już jakieś 10minut. Oboje nie wiedzieli jak zacząć te trudną rozmowę.
- Więc. - Powiedział Harry.
- Więc. - Powtórzyła blondynka.
- Bo ja, muszę ci coś powiedzieć. Ale, no bo ja i nie wiem, w ogóle to cholera i ja naprawdę chyba coś że ten i nie wiem jak zacząć i chyba trochę coś się gubię i myślę ale... - Westchnął. - Wybacz słowotok. - Zaśmiał się.
- Może powiemy razem na trzy? - Brunet kiwnął głową.
- Raz.
- Dwa.
- Trzy.
- Musimy się rozstać. - Powiedziała szybko.
- Kocham kogoś innego. - Powiedział równo z nią.Spojrzeli na siebie zaskoczeni, ale też z lekką ulgą.
- Chciałabym jednak żebyśmy zostali przyjaciółmi.
- No pewnie Aniołku. - Wyszczerzył się.
- To świetnie. Aaa dowiem się kogo takiego kochasz? - Położyła się na łóżku.
- Lily...
- Tak?
- Jestem gejem.
CZYTASZ
Przypadek...
Teen FictionJedna zła cyfra, potrafi dać tak wiele. Przypadek? A może przeznaczenie?