💬Harry: Kocham cię! Dziękuje!
💬Ja: Huh?
💬Harry: Nie wiem co zrobiłaś, ale mój Luke wrócił!!
💬Ja: Nadal nie wiem o co ci loto chłopcze..
💬Harry: -.-
💬Harry: Jak napisałaś tej blondynie że nie idziesz na ognisko to przez tydzień był jak jakiś zombie... Wgle chodził jakiś przyjebany i wkurzony na cały świat. Mało jadł, olewał mnie, nie żartował... A teraz? Od wczoraj jest cały w skowronkach!! Wrócił Luke!!💬Ja: Hahah. Wątpią że to moja zasługa :)
💬Harry: Twoja. Leżałem sobie wczoraj spokojnie na łóżku aż ten kretyn wbiegł i rzucił się na mnie... Nie obok, prosto na mnie! Zaczął krzyczeć i śpiewać i się śmiać. Przytulił mnie tak mocno że nie mogłem oddychać i potem wstał i zaczął skakać po łóżku śpiewając jakąś piosenkę... Potem znów się położył, na szczęście obok mnie i miał mega zaciesz... Zapytałem go o powód jego fangirlowania a on powiedział tylko "Za dwa tygodnie spotkam na ognisku moją księżniczkę kurwaaaaa". :)
💬Ja: Hahahahahahaahah ;3 Leże i nie wstaje..
💬Harry: Tak więc... Dzięki xx
💬Ja: Nie ma wprawy :)
💬Harry: Widzimy się za dwa tygodnie xx
💬Ja: xxx
CZYTASZ
Przypadek...
Ficção AdolescenteJedna zła cyfra, potrafi dać tak wiele. Przypadek? A może przeznaczenie?