Can't Pretend / L.T x H.S

Rozdział 48

"Groźby mają wartość jedynie wtedy, gdy jesteś w stanie je spełnić."
Candace Bushnell
"Piąta aleja"

- Ups, przepraszam! - Niall krzyknął zaskoczony tym, że kiedy otworzył drzwi łazienki, zobaczył Leah w samej bieliźnie.

- Jezu Niall i tak widziałeś mnie już nago, jeżeli coś chcesz to możesz wejść! - Krzyknęła dziewczyna z rozbawieniem. Po tych słowach blondyn uśmiechnął się i wszedł do środka, żeby umyć zęby. W sumie często byli w takiej sytuacji gdzie jedno widziało drugie nago i nigdy im to nie przeszkadzało.

Brunetka rozebrała się i weszła pod prysznic, a w tym czasie chłopak zaczął myć zęby. Po chwili usłyszeli pukanie do drzwi, które zaraz się uchyliły. Irlandczyk natychmiastowo wypluł pastę, która zebrała mu się w buzi, odłożył szczoteczkę i po chwili znalazł się przy wejściu do łazienki zamykając drzwi przed nosem swojego chłopaka, jednak Mulat był silniejszy i ponownie je otworzył patrząc na niego zdezorientowanym wzrokiem.

- Uh, Zayn, Leah się myje - wskazał na kabinę prysznicową.

- Nie, spoko, nie przejmujcie się, jeszcze może zaprosicie tu Nicka i Harry'ego? Zawsze chciałam mieć widownie podczas prysznica - odezwała się dziewczyna odwrócona tyłem do wejścia. Kiedy Niall zauważył jak Malik wpatruje się w jego przyjaciółkę, szturchnął go w ramię przez co ten jęknął i przeniósł swój wzrok na niego. - Możesz przestać się na nią gapić? - skrzyżował ręce na piersi marszcząc brwi, a po chwili został przyciągnięty do ciała bruneta, a jego usta zostały praktycznie zmiażdżone.

- Mmm, mięta - Zayn wymruczał w usta blondyna, nie zauważając jak Leah wychodzi z kabiny, owija się ręcznikiem po czym podchodzi do nich i wypycha za drzwi przerywając im pocałunek.

- Jeżeli chcecie się pieprzyć to nie przy mnie. Macie jeszcze dwie inne łazienki!

Niall zaśmiał się i poczuł jak zostaje podniesiony z ziemi więc oplótł ciało swojego chłopaka nogami i z uśmiechem zaczął go znów całować. Poczuł jak jego plecy stykają się ze ścianą, a Zayn coraz mocniej na niego napiera schodząc pocałunkami na jego szyję i obojczyki.

Wtedy nagle jedne z drzwi na korytarzu się otworzyły i oczom blondyna ukazał się różowo-włosy chłopak w samych dresach, na którego widok zaczął odpychać od siebie Malika, ponieważ to było dla niego cholernie niezręczne, jednak ten zauważając drugiego, jeszcze agresywniej zaatakował usta Horana wsuwając swoje ręce pod jego koszulkę, co spotkało się z jęknięciem blondynka.

Grimshaw minął ich bez słowa udając się na dół i kiedy byli już sami, Malik zaprzestał swoich ruchów i lekko się odsunął.

- Jesteś niemożliwy - Irlandczyk zaśmiał się składając jeszcze jeden, krótki pocałunek na ustach ukochanego. Obydwaj także zeszli na dół, gdzie zobaczyli jak Louis leży połową swojego ciała na Harrym i wspólnie oglądają jakiś film. Niall poszedł do kuchni przygotować coś do jedzenia dla wszystkich, podczas gdy Zayn rozłożył się obok przyjaciela i jego chłopaka przyłączając się do oglądania.

Blondyn przekraczając próg pomieszczenia zauważył Nicka, który zaczynał wyciągać składniki na naleśniki, więc uśmiechnął się do niego i zapytał czy może mu pomóc. Chłopak z chęcią się zgodził i zaczęli przyrządzać posiłek oczywiście w trakcie urządzając zwyczajową bitwę na mąkę. Kiedy smażyli surowe ciasto, różowo-włosy próbując obrócić jednego naleśnika w powietrzu, przerzucił go na głowę blondyna, na co parsknął śmiechem, a Irlandczyk zaczął go gonić wokół pokoju śmiejąc się przy tym głośno.

W pewnym momencie Nick poślizgnął się i upadł, a chłopak biegnący tuż za nim upadł na jego plecy. Kiedy już pośmiali się z siebie, podnieśli się kontynuując robienie jedzenia. Gdy już wyłożyli wszystko na talerze i ładnie to ozdobili, razem zanieśli wszystko do salonu, gdzie siedziała reszta. Zayn zapytał się co tak długo, jednak widząc Grimshawa przybrał na twarz minę, jakby chciał kogoś zabić i popatrzył oskarżycielsko na blondyna, który widząc to zaczął się martwić o to, że Mulat znowu może się na niego obrazić, więc od razu przylepił się do niego ignorując to, że ten go odpychał.