Próba wyznania uczuć (marna)

26.9K 1.2K 501
                                    

Uwaga: Cały ten rozdział jest napisany z punktu widzenia chłopców.

Harry

Hagrid zdawał się mieć rację co do moich uczuć do T/I. Ale on nie jest najlepszą osobą do dawania rad w tych sprawach, więc o pomoc poprosiłem Hermionę.

- Cóż, jest wiele sposobów - powiedziała, gdy szliśmy na obiad. - Możesz jej to napisać, możesz jej powiedzieć prosto z mostu, możesz...

- Hermiona - przerwałem jej - po prostu powiedz mi, co mam zrobić, żeby od razu nie uciekła.

Westchnęła ciężko.

- Powiedz jej najpierw, co w niej lubisz, a potem... - I Hermiona produkowała się o wiele dłużej, a ja starałem się coś z tego wybrać.

W końcu postanowiłem, że wyznam wszystko T/I przed najbliższą lekcją, którą mieliśmy razem. Byłem już nawet na wszystko gotowy, ale... Ona wtedy nie przyszła, bo wylądowała w skrzydle szpitalnym ze skręconą kostką. A tam już nie miałem odwagi dotrzeć...

Ron

Według Harry'ego T/I bardzo mi się podoba i zdaje się, że on ma rację. Niestety, Hermiona też się o tym dowiedziała i cały czas chodzi obrażona, jakbym zrobił coś złego. Harry cały czas przekonuje mnie, żebym powiedział o tym T/I, ale ja wymiękam od razu, jak ją zobaczę.

Któregoś dnia Harry i ja szliśmy na wróżbiarstwo, gdy on nagle uderzył mnie łokciem w bok.

- Patrz, kto idzie - powiedział, wskazując na zbliżającą się do nas grupę czterech Puchonek, w której była też T/I. Totalnie spanikowałem, ale zanim zdążyłem uciec, Harry popchnął mnie w jej stronę, przez co się z nią zderzyłem.

- O, hej, Ron. - Zaśmiała się, a mi spadła moja torba, a z niej wypadły kilka książek.

- T/I - znaczy - cześć - kurczę... - wydukałem, zbierając swoje rzeczy.

- Cześć, T/I - powiedział Harry, który pociągnął mnie do góry, po czym szepnął:

- Ogarnij się i jej to powiedz.

- Hej, Harry - odparła. - Dogonię was - powiedziała do swoich przyjaciół, po czym odwróciła się w moją stronę - co się dzieje, Ron?

- Teraz - syknął Harry, a ja przełknąłem ślinę.

- No bo... T/I, ten, ja... Ja cię... - I tu zadzwonił dzwonek, który poniekąd mnie wyratował.

- Muszę lecieć na eliksiry, Ron, pogadamy później! - zawołała tylko i odbiegła, na co Harry uderzył się tylko ręką w czoło.

Draco

Ostatnimi czasy już nie mogę wytrzymać. Muszę powiedzieć T/I, co do niej czuję, bo nie mogę się przy niej opanować.

Któregoś dnia znalazłem ją na błoniach, samą, leżącą w słońcu z zamkniętymi oczyma. To był idealny moment. Aż za idealny.

- O, proszę, Tentakula - zawołałem do niej, czego od razu pożałowałem. Już wtedy wiedziałem, że źle zacząłem.

Harry Potter Boyfriend Scenarios [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz