*Oliwia's POV*
"Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin kotku! Nie mogę się doczekać kiedy Cię zobaczę i przytulę. Tęsknię ;( "Po przeczytaniu podałam list Patrykowi, on po przeczytaniu drugiego zdania nie był zadowolony...
-Najpierw wyjeżdża bez słowa zostawiając Cię tu prawie samą a teraz wysyła jakieś tandetne liściki. Nie wytrzymam.. Niech się ogarnie! Myśli że tą czapką wszystko załatwi?!!- Patryk zaczął się unosić, nie wytrzymałam i wbiegłam po schodach na górę. Szybkim tempem weszłam do mojego pokoju, trzasnęłam drzwiami.. Zsunęłam się po nich. Było mi przykro że Patryk się tak zachował...
- Oliwia? Przepraszam.. Wpuścisz mnie? Proszę..- żałował?
Nie odpowiedziałam mu nic wstałam i usiadłam na łóżku i łzy same zaczęły mi spływać mi po policzkach.. Wiem że Patryk chciał dla mnie dobrze, ale nie musiał mówić mi tego w ten sposób. Bardzo mnie to zabolało ale to prawda.. Dawid to dupek.. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Patryk..zostaw mnie..
-Przepraszam.. Nie chciałem krzyczeć, nie moge po prostu patrzeć jak on Cię traktuje..
-Proszę zostaw mnie...
Położyłam się i nawet nie wiem kiedy zasnęłam..
Obudziłam się o 3:38, kolorowe sny mi się nie śniły.. Śnił mi się Patryk... Miał wypadek swoim BMW, był pijany po jakiejś imprezie, jechał za szybko, wpadł w poślizg na jednym z zakrętów.. Wstałam z łóżka, zeszłam na dół żeby napić się wody. Schodząc po schodach zauważyłam Patryka. Stał na balkonie i palił. Zeszłam niezauważona do kuchni, wzięłam szklankę i wodę. Chciałam szybko zniknąć kiedy poczułam męskie ręce na swojej talii i woń niebieskich LM, ktoś wtulił się we mnie. Ktoś..to Patryk..

CZYTASZ
Drug story- Cameron Dallas
FanfictionGłówna bohaterka to Oliwia której życie, kiedy już się poukłada za chwile traci całkowity sens. Miała wielu chłopaków ale żaden nie był taki jak on...