11

31 1 0
                                    

*Oliwia's POV*
Obudziło mnie jasne światło. Leżałam na jakimś twardym łóżku.
-Doktorze! Obudziła się!- krzyknął jakiś chłopak chyba Patryk.
-Gdzie ja jestem?- chciałam zasłonić ręką rażące światło ale ktoś trzymał moją rękę. Patryk. Co on tu do kurwy robi?
-Dzień dobry! Uprzedze Pani pytanie. Jest Pani w szpitalu. Ktoś panią pobił, dotkliwie. Przywieźli panią ratownicy. Ktoś zadzwonił po karetkę.-  powiedział facet chyba lekarz mający na oko 60 lat.
-Kiedy mogę stąd wyjść?- powiedziałam z załamaniem w głosie
-Dzięki Bogu...- usłyszałam cichy głos Patryka
Zaraz..Patryk?
-Co wy tu robicie?- spytałam chłopaków
-Martwimy się...my...- Kacper wskazał palcem na Patryka i Damiana- bo jak widzisz twój "chłopak"- zrobił cudzysłów palcami- jest zajęty czymś innym.
W tym momencie zobaczyłam Dawida rozmawiającego przez telefon, i zdałam sobie sprawę że ma mnie całkowicie w dupie. Łza spłynęła mi po policzku, Patryk to zauważył i mnie przytulił..  Nie wiem ile to trwało ale czułam się bezpiecznie..
-Co ty odpierdalasz?!- Dawid chwycił Patryka za ramię, po czym Patryk wstał a w jego oczach widziałam tylko złość
-Co ja odpierdalam? Zastanów się co ty odpierdalasz! Twoja dziewczyna leży w szpitalu, a ty nie odkładasz nawet na chwilę telefonu żeby choćby na nią spojrzeć!-  Patryk spojrzał mu w oczy i popchnął go- człowieku masz tak piękna i inteligentną dziewczynę, której każdy mógłby ci pozazdrościć..
-Wiem że chciałbyś mieć taką laske jak ja, ale niestety...- Dawid nie dokończył zdania bo Patryk przyłożył mu dość mocno. Z nosa leciała mu krew..
- Dawid wyjdź! Nie pytaj tylko kurwa wyjdź!- powiedział Damian
Za chwilę Dawida nie było...
- Patryk..przepraszam..- powiedziałam cicho

Drug story- Cameron DallasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz