*Yiğit
-Ale co ja mam powiedzieć Nur? Że przywożę jej swojego syna by ukoić ból po naszej córce?- pytałem nieco zdenerwowany Iclal.
-Nie o to mi chodzi Yiğit. Chcę, by Nur
chociaż na chwilę przestała się zamartwiać. Weź Merta ode mnie i zabierz go do Was na jakiś czas. Uwierz mi, to dobrze jej zrobi- odpowiedziała nieco spokojniej kobieta.
-Dobrze, może masz rację....Będę po niego za pół godziny- odparłem jednoznacznie i rozłączyłem się.Niestety, ani śladu mojej kruszynki, ani Fatiha. Przysięgam, że jeśli go spotkam to uduszę go własnymi rękami bez wachania. Daję słowo sobie, Nur i Bogu, że ten człowiek zostanie słono ukarany. Jeśli tak się nie stanie, to ja nie nazywam się Yiğit Kozan. Wtem na niebie pojawiły się czarne jak noc burzowe chmury
"Jeszcze tego brakowało"- rzuciłem do siebie na głos i wsiadłem do samochodu.
Jako, że aktualnie panująca pogoda nie sprzyjała warunkom do jazdy, musiałem jechać wolniej niż zwykle.
Wszędzie wokół ogromne krople wody, porywisty wiat, a do tego utrudniony ruch na drodze. Oparłem rękę na drzwiach od samochodu, a na niej głowę. Nagle poczułem, iż te wszystkie zdarzenia dnia dziejszego, to wstęp do koszmaru.Wreszcie dojechałem do domu Iclal. Drzwi otworzył mi Ferat, po czym zaprosił do środka.
-Tata!- krzyknął uradowany na mój widok Mert- Tak się cieszę, że zawieziesz mnie do Nur.
-A co? Z mamą Ci źle?- spytałem lekko unosząc przy tym kąciki ust.
-Tak trochę, bo ciągle karze mi czytać książki- odpowiedział ciut zawstydzony.Nagle za Mertem stanęła moja była żona i dała mi palcem znak, bym nie informował chłopca o jej przybyciu.
-Ale synku, musisz umieć czytać- powiedziałem i pogłaskałem go po głowie.
Chłopiec nic nie odpowiedział, a jego reakcją było tylko ruszenie ramionami.
-Ferat, pomożesz Mertowi znieść jego rzeczy z góry?- spytała Iclal
-Jasne, że pomogę. Chodź Mert, pokażesz mi co chcesz zabrać- odparł Ferat, wziął chłopca za rękę i poszli na górę.
Wiedziałem, że Iclal celowo chciała zostać sam na sam ze mną by nie poruszać tematu porwania Szeherezady przy synu.
-Wiadomo coś- zapytała ciemnowłosa kobieta z nadzieją w głosie.
-Nie, ani śladu dziecka, ani Fatiha- odpowiedziałem nie okazując żadnych uczuć.
-Słuchaj Yiğit, wszystko będzie dobrze. Przejdziecie przez to- powiedziała i ścisnęła moją rękę.Wtedy coś we mnie pękło. Poczułem jak serce pęka na tysiąc drobnych kawałów, a po moim policzku spływa łza.
-Nie dam rady Iclal. Czemu wszystkie kataklizmy przytrafiają się akurat nam?- rzekłem zrozpaczony i złapałem kobietę mocniej za dłoń.Kątem oka widziałem, że po policzku matki mojego syna również spływają kolejne łzy. Choć nie jest matką dla mojej córki, ona też to przeżywała. Cierpiała razem z nami.
Ciemnowłosa otworzyła usta, jakby chciała coś powiedzieć, ale natychmiast się powstrzymała.
Do pokoju akurat wszedł zadowolony Mert, a jego pierwszym pytaniem na nasz widok było "Dlaczego płaczecie?"
Dopiero wtedy do mnie dotarło, że patrzy na nas dziecko.
-Nie ważne synku. Chodź tu do Nas- powiedziałem do chłopca, a on natychmiastowo wtulił się między Nas.Tak trwaliśmy dłuższą chwilę, dopóki nie przypomniałem sobie, że Nur czeka na mnie w domu. Lekko się poderwałem z kanapy i trzymając za rękę syna ruszyliśmy w stronę wyjścia. Mert pomachał mamie i Feratowi na pożegnanie, a następnie wrzucił do auta swój bagaż oraz wsiadł do samochodu.
Od chwili, gdy ruszyłem z synem w stronę domu, praktycznie tylko chwilami skupiałem się na jeździe. Moje myśli skupiały się wokół żony.
Miałem dziwne przeczucie, że coś się dzieje, ale za nic nie mogłem ustalić o co chodzi.
"Za dużo tego wszystkiego. Najpierw choroba Szeherezady, następnie moja kłótnia z ukochaną i wiele nie przespanych nocy, podczas których chodziłem od baru do baru, a teraz jeszcze uprowadzenie córeczki. Dłużej nie wytrzymam"- ciągle te słowa zaprzątały mi głowę.
CZYTASZ
Asla Vazgeçmem- ciąg dalszy [Zakończone]
FanfictionJest to opowiadanie o dalszym ciągu serialu ,,Tylko z Tobą" opierające się na historiach Nur i Yiğit'a oraz ich bliskich. Jednak pewna osoba chce zniszczyć szczęście pary Kozan. Jak się potoczą losy Yiğita i Nur? 14.04.2017r. 144 miejsce w Fanfictio...