Wszędzie biało od śniegu nadmiaru,
I nie brakuje domowego gwaru.W kuchni cały czas dorośli się krzątają,
zaś dzieci swoje pokoje sprzątają.Choinka w błyskotki przyozdobiona,
a w kuchni już ryba spalona.Jemiołą na cały dom pachnie,
a na stole podane już pierwsze danie.Cała rodzina odświętnie ubrana,
zasiada do stołu uradowana.Lecz nim to zrobili,
Najpewniej opłatkiem się podzielili.-----------------------------------------------------------
*24 grudnia 2017r.
-Moje księżniczki gotowe do drogi?-spytał Yiğit zasuwając czarną kurtkę.
-Jak zawsze kapitanie- orzekłam wkładając rękawiczki i biorąc Szeherezadę.
-Wspaniale- odpowiedział Yiğit otwierając drzwi od domu.Ależ ten rok szybko zleciał. Było tyle wydarzeń, ale mimo, to dobrze go zapamiętam. W końcu przyszła w nim moja córeczka, oczko w głowie mamy i taty.
-Daj, wezmę od Ciebie małą- powiedział brunet i wziął ode mnie nosidełko.
W czasie, gdy ja zamykałam na klucz drzwi, Yiğit ustawiał nosidełko z naszym skarbem na tylniej kanapie auta, po czym podszedł do mnie.-Dama da się odprowadzić do karocy?- zapytał uwodzicielskim głosem.
-Swojemu ukochanemu, zawsze- odparłam i złapałam jego rękę.
Kawałek drogi szliśmy w milczeniu, ale nie wytrzymałam tak długo. Musiałam jakoś skomentować te święta.-Dawno nie było takich białych świąt, co? Aż się czuje tą magię i wracają wspomnienia z dzieciństwa- powiedziałam kładąc głowę na ramieniu męża.
-Masz rację żono moja, całkowitą rację. Nie pamiętam ostatnich białych świąt, lecz te zostaną z Nami na długo- odrzekł ciemnowłosy otaczając mnie ramieniem.
Po tej krótkiej wymianie zdań oboje znaleźliśmy się w samochodzie.Zegarek wskazywał 15.30, a na zewnątrz już było ciemno. Jedynym światłem był mieniący się, od reflektorów aut, śnieg oraz pojedyńcze latarnie uliczne. O dziwo, na jezdni wcale nie było ślisko.
W każdym mijanym przez Nas domu było widać zapalone światła oraz kilka osób krzątających się po danym pomieszczeniu. Aż przyjemnie było na to patrzeć i wiedzieć, że dziś prawdopodobnie każdy jest szczęśliwy. Nikt z nikim nie jest w sporze, wszyscy się wspierają i życzą sobie jak najlepiej. Według mnie te rzeczy i rodzina są w święta najważniejsze.By jeszcze bardziej umilić drogę, Yiğit włączył radio. Jak co roku, każda stacja puszczała kolędy i świąteczne utwory typu: "Last Christmas".
Około godziny 16.10 dotarliśmy pod nowy dom Yagmur i Emina, gdzie miała się odbyć rodzinna Wigilia.-Witamy jak zwykle spóźnionych Państwa Kozan- przywitała Nas Yagmur.
-Z tego co wiem, to i tak jesteśmy pierwsi- odrzekł Yiğit śmiejąc się pod nosem, na co ja się lekko uśmiechnęłam.
-Już nie komentuj, tylko bierz małą i idź dalej, bo korek w przedpokoju robisz- rzekła żona Emina widząc, iż zjawiła się Iclal z Feratem i Mertem.Po przywitaniu się ze wszystkimi, przeszliśmy do salonu. Stał w nim stół, na którym znajdował się biały obrus, a na nim kilka potraw, które można było zjeść bez podgrzewania. Udekorowanej choinki, a pod nią prezentów również nie mogło zabraknąć.
-No no, siostra. Widzę, że ładnie się urządziliście w nowym domu- skomentował Yiğit siadając na kanapie, zarazem trzymając na rękach córkę.
-Myślałeś, że będę gorsza od Was?- spytała śmiejąc się.Yiğitowi nie dane było odpowiedzieć, gdyż zjawili się kolejni goście. Tym razem była to Yaren ze swoim narzeczonym Boranem.
-Cześć wszystkim!- krzyknęła wpadając do pomieszczenia blondynka.
-Ciocia!- rzekł Metr i natychmiast poszedł się do niej przytulić.-Mam nadzieję, że byłeś grzeczny mój książę, bo wiem, że Mikołaj przygotował dla Ciebie super prezenty- powiedziała Yaren puszczając do dorosłych oczko- Jak się ma moja bratanica?
-Jak na codzień. Wstaje, gada po swojemu, je, uśmiecha się i bawi, śpi itd.- odpowiedziałam witając się z Yaren.
-Rozmawiałam z Cahitem. Za chwilę mają być i przepraszają za spóźnienie- nagle wtrąciła Iclal.
-No to my wracamy kuchni- powiedział Emin z żoną i po chwili już ich nie było.Wszyscy dyskutowaliśmy na temat kończącego się roku oraz co mamy w planach na następny, zaś Mert bawił się z siostrą naprzeciwko Nas, więc mieliśmy na nich oko. Wszyscy zgodnie ustaliliśmy, że musimy się częściej spotykać, a nie tylko od święta. Pogawędki przerwał Nam dzwonek do drzwi, co oznaczało przybycie naszych spóźnialskich. Nie mogłam się już doczekać spotkania z Elmas, więc niczym strzała popędziłam do drzwi i je otworzyłam.
Ja i Elmas od razu wpadłyśmy sobie w objęcia, tak jakbyśmy nie widziały się niewiadomo ile.
-Wreszcie mogę Cię uściskać- powiedziała rudowłosa nie wypuszczając mnie z objęć.
-Też się cieszę kochana- rzekłam i wreszcie wypuściłam ją z objęć, by mogła się ogarnąć.
-Gdzie kochane maluchy?- zapytałam patrząc na Cahita.
-Jedno właśnie pobiegło do salonu, drugie trochę z tyłu, a trzecie sobie śpi- odpowiedział biorąc Aslana na ręce.
-A to najmłodsze maleństwo to chyba ma cudowne sny- wyszeptałam patrząc na małą Defne.[15 minut później]
-Skoro wszyscy są, to myślę, że możemy powoli zaczynać Wigilię- powiedziała nagle Yagmur przynosząc opłatek.
Wszyscy wzięli sobie po kawałku i przeszliśmy do składania sobie życzeń.-A więc żono moja najwspanialsza, życzę Ci dużo zdrowia, spokoju, uśmiechu na codzień oraz radości. Zasługujesz na wszystko co najlepsze.
Pociechy z naszej kruszynki, bogatego Mikołaja no i miłości- powiedział Yiğit patrząc mi cały czas prosto w oczy.-Wzajemnie mój wspaniały mężu. By było zdrowie, a nasza miłość nie miała końca kochany. Z czasem może będzie więcej takich malutkich pociech jak nasza sułtanka- odpowiedziałam spoglądając na twarz naszej małej dziewczynki, a potem na męża.
Podzieliliśmy się opłatkiem i dalej każde z Nas poszło w swoją stronę.-Z kim sobie nie dałaś rady złożyć życzeń?- zapytał Yiğit, gdy już wszyscy usiedli do stołu.
-Ja że wszystkimi się podzieliłam opłatkiem, ale najdłużej szło mi z Elmas- zaśmiałam się pod nosem.
-Mi najdłużej z Nazli, bo nie mogłem się dogadać, a potem temat zszedł na samochody- uśmiechnął się.Potem wszyscy już tylko gościli się przy stole jedząc dwanaście potraw, wspólnie rozmawiając i śpiewając kolędy....
----------------------------------------------------------
Wspaniali moi, teraz i mi przyszło złożyć Wam życzenia.
Wesołych Świąt!
•Zdrowia
•Pomyślności
•Dużo uśmiechu
•Szczęścia
•Radości
•Braku trosk
•Bogatego MikołajaAbyście ten szczególny czas spędzili bezpiecznie, wspólnie z rodziną, bez sporów i zbędnych kłótni. Byśmy wszyscy chociaż na moment oderwali się od urządzeń elektronicznych i zobaczyli jak piękne mogą być Święta, mimo, iż pogoda temu nie sprzyja.
Wesołych i Pogodnych Świąt
oraz
Szczęśliwego Nowego RokuŻyczy:
❤Wasza Wiktoria, czyli hurrem_kozan_17❤
CZYTASZ
Asla Vazgeçmem- ciąg dalszy [Zakończone]
FanficJest to opowiadanie o dalszym ciągu serialu ,,Tylko z Tobą" opierające się na historiach Nur i Yiğit'a oraz ich bliskich. Jednak pewna osoba chce zniszczyć szczęście pary Kozan. Jak się potoczą losy Yiğita i Nur? 14.04.2017r. 144 miejsce w Fanfictio...