8. Nie no nie będę taki chamski.

1.2K 53 1
                                    

Ja: Jasne, że się cieszę.

***
Minęły 3 dni, poczekaliśmy, żeby woda się nagrzała i wreszcie możemy iść się kąpać. Przebrałam się w strój kąpielowy a on w kąpielówki.

Henryk znów wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i po chwili wylądowałam w basenie. A zaraz po mnie wskoczył chłopak.

Ja: Idioto!!! ( śmiech )

Henryk: No co, przynajmniej szybciej się przyzwyczaiłaś, bo zapewne przyzwyczajałabyś się z jakieś 20 minut.  - w sumie ma rację...

Ja: A tak w ogóle to gdzie Piper? - chciałam zmienić ten temat.

Henryk : Nocuje u przyjaciółki, lubi ją tylko dlatego, że ma szybszy internet. Ale przynajmniej nie musimy słuchać jej krzyków.

Ja: No tak.. Ale twoja siostra jest nawet w porządku gdyby nie te ataki agresji

Henryk: Wiem...

W basenie byliśmy około godzinę i musieliśmy wyjść bo zegarek... boże jaki on jest żenujący ... Henryk szybko się przebrał i pobiegł, a że ja dziś nie musiałam iść do pracy, postanowiłam się opalać.

***
Po około godzinie usłyszałam czyjeś kroki blisko mnie i nagle... Znów wylądowałam w basenie.

Ja: Debilu!!! Jeszcze się zemszczę!!!

Henryk: Zobaczymy. ( śmiech )

Wyszłam z basenu i sama próbowałam wrzucić tam Henryka, ale on jest za silny.

Ja: Kuźwa!  Musisz być taki silny?!  ( śmiech )

Henryk: Tak, bo ja mogę zrobić to.

I po raz trzeci wylądowałam w wodzie przez blondyna. Zemszczę się jeszcze mnie po pamięta..!

On szybko pobiegł do domu, bo wiedział że będę za nim gonić. Nie tym razem.

Ja: Najpierw muszę wyschnąć baranie! - wykrzyczałam.

Po wyschnięciu wbiegłam na górę i zobaczyłam że blondyn śpi. Wzięłam wiadro pełne wody i wylałam mu je na głowę. Ten szybko się obudził i znów wziął mnie na ręce.

Ja: Nie, proszę tylko nie do basenu!!!

Henryk: Spokojnie, tym razem do piwnicy.

Ja: TAM SĄ PAJĄKI!!!

Henryk: Nie no nie będę taki chamski. - I postawił mnie na podłodze oraz pocałował.

Ja: Masz szczęście. - uśmiechnęłam się do chłopaka.

------------
Mamy kolejny rozdział. Dziękuję za komentarze. Przede wszystkim dają mi one motywację do dalszego pisania.

To jest miłość. - Niebezpieczny HenrykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz