36. Stój!

390 14 9
                                    

Zaczął powoli ode mnie odchodzić ale go zatrzymałam.

- Henryk. Stój.

- Ale o co ci chodzi. - Powiedział zrezygnowany.

- Wybaczam. Przepraszam. Mogłam ci uwierzyć. Naprawdę. Przepraszam.

- Tty... Ty mi wybaczasz?

- No tak.

- Jeju Bella jesteś wspaniała! Kocham cie!

- Dobra dobra.. Ale jeszcze jedna taka sytuacja i wyjeżdżam.

- Spokojnie Bella! Ja już nigdy tak nie zrobie!

- Miejmy nadzieje.

Pocałowaliśmy się.

- Idziemy na góre?

- Pewnie.

Na górze:

- Może coś obejrzymy?

- Pewnie, tylko co..

- Może... Jakąś komedie romantyczną?

- Oczywiście..

Wybraliśmy film i zaczęliśmy oglądać.
W połowie filmu zasnęłam wtulona w bok blondyna.

Obudziłam się około 19:00.

- Jezu ja tak długo spałam?!

- No tak. Ale przynajmniej się wyspałaś.

- No no. A później spać w nocy nie będę.

- Trudno. To ja też.

- Ty też zasnąłęś?

- Nie. Ale jak ty nie będziesz spać to ja tez.

- Jesteś kochany ale nie trzeba.

- Trzeba trzeba.  Chce ci wynagrodzić wszystko to co się wydarzyło w ostatnim czasie. Juz jutro wracamy wiec tej nocy nie śpimy i wspominany.

- Okey no to nie śpimy.

Wspominaliśmy prawie każda sytuacje z całego życia... Aż do jego pokoju dobijały sie promienie słoneczne.

- No to Ranek. - Powiedziałam usmiechajac się przy tym do blondyna.

- No tak.  - Powiedział również sie przy tym usmiechajac.

Skip time

Jesteśmy juz w samolocie. Właśnie startujemy..

Kolejny skip time

Jesteśmy juz znów w los Angeles.

Spacerujemy po ciemku po ulicach.. Usiedliśmy w najbliższym parku. Siedzieliśmy tak bez słów. Aż w końcu on  zakończył tę niezreczna ciszę.

- Słuchaj... Jesteś dla mnie wszystkim i.... Chce ci podziękować za to że jesteś.. Zmienilas moje życie.. Kiedys nie było tak wesoło ale nie chce o tym teraz mówić... Moze innym razem... Dlatego wiec chce ci to dac...

- Jejku dziękuje nie musiales. - Dostałem od niego naszyjnik z napisem kocham cię. I serduszko.

-Dobra mała wracamy?

- No Okej. 💓

------HeyPrzepraszam ze taki krótki ale nie za bardzo mam czas na pisanie a nie chciałam się wstrzymywać z dodaniem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


------
Hey
Przepraszam ze taki krótki ale nie za bardzo mam czas na pisanie a nie chciałam się wstrzymywać z dodaniem...

To jest miłość. - Niebezpieczny HenrykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz