Henryk: No to może... Ja zamieszkam przez jakiś czas u ciebie, potem ty znów u mnie i tak na zmianę??
Ja: Ej no to nawet niezłe jest. Tylko zadzwonię do mamy a ty Zadzwon do swojej.
Henryk: Okej.
Ja: Chwila... A co ze szkołą???
Henryk: Nie pomyślałem O tym... CZEKAJ MAM POMYSŁ.
*Henryk*
W tym momencie wziąłem telefon.
Pani Hart: Tak Henryk?
Ja: Mamo... Bo ja mam sprawę...
Pani Hart: Jaką?
Ja: Bo... Isabela się przeprowadza do Los Angeles i... Czy ja mógłbym się do niej wprowadzić? Chodziłbym tam do szkoły... Jeżeli tylko ty i jej rodzice się zgodzą...
Pani Hart: Będzie mi ciebie brakować synku... Ale... Zgoda. Jeżeli państwo Moner się zgodzą to możesz.
Ja: DZIĘKUJĘ!!!
I się rozłączyłem.
*Isabela*
Ja: SŁYSZAŁAM! Muszę tylko zadzwonić do mamy... Tata Nie ma nic do gadania haha.
Henryk: Oki.
***
Ja: Moja Mama się zgodziła.
Henryk: Wiem, słyszałem kotek.
Ja: A tak w ogóle no to kiedy my wyjeżdżamy?
Henryk: No jak wrócimy z nad jeziora. A teraz może nacieszmy się tymi wakacjami.
Ja: Taaaak.
Henryk: No to co, skoczymy na lody?
Ja: Tak, w sumie możemy... Słuchaj... Będzie mi brakować wszystkich tych, których poznałam... Ja już tak Nie mogę... Nie wytrzymam bez nich...
Henryk: Ja też....
Ja: Dobra, będziemy się z nimi widywać. A jeśli Nie, to zostaniemy ibff.
Henryk: Noms.
***
Zjedliśmy lody, oraz udaliśmy się na miasto. Kupiłam sobie torebkę, a on Nie wiem.. Jakąś pamiątkę. Później udaliśmy się na plaże, Opalaliśmy się tylko posmarowalismy się kremem, żeby się że tak powiem "Nie spalić". Na plaży byliśmy około godzinę. Potem poszlismy na obiad. Po zjedzonym posiłku udaliśmy się do domku, w którym były nudy. Nie było co robić, więc sprawdziłam social media. Nagle dostałam wiadomość z messengera.
Mela: Hejka, przepraszam, że Nie pisałyśmy, ale no Nie mogłam, rodzice zabrali mi telefon. ( Mela to moja przyjaciółka z Los Angeles. - dop. Aut. )
Ty: Nie przepraszaj Melcia. Przecież się Nie obrażam i ten, ja wracam do Los Angeles we wtorek mam samolot.
Mela: Serio?! Ale super!!!
Ty: Tylko ostrzegam bo Nie przyjadę sama.
Mela: No to z kim???
Ty: Tak jakby z moim przyszywanym wujkiem ( Chodzi o Rey'a ) i z chłopakiem.
Mela: Masz chłopaka?? Ale extra!!!
Ty: Właśnie a jak tobie się układa z Marcinem? ( Marcin to jej chłopak. )
Mela: A powiem ci, że świetnie. Sorki Isabela ale ja już kończę. Papa buziaki😘
Ty: Nom to papa buziaczki😘😘
## - to oznacza że wyszłam z messengera.
Henryk: Z kim tak piszesz?
Ja: Z moją przyjaciółką poznasz ją we wtorek wieczorem.
Henryk: Ok.. Chętnie ją poznam.
Ja: Mam nadzieję że się polubicie.
---------------
No i kolejny rozdział, jak cos to mnie poprawia autokorekta więc czasem "nie" jest z dużej litery czyli "Nie"
CZYTASZ
To jest miłość. - Niebezpieczny Henryk
Novela JuvenilTo jest o Henryku Harcie i Isabeli Moner. Isabela wprowadza się do rodziny Hartów, ponieważ jej mama musi wyjechać do innego miasta, a rodzice Henryka to dobrzy przyjaciele jej mamy. Czy będą razem? Czy Isabela dowie się, kim naprawde jest Henryk? C...