Maraton 4/12
*Isabela*
Kupiłam duużoo rzeczy. A tak. Kupiłam wszystko, za pieniądze, które dostałam od rodziców, zanim wprowadziłam się tutaj.
*Poniedziałek*
Bożee! Jak ja nie lubię poniedziałków. Tym bardziej jak mam niemiecki! Ponieważ niemiecki mam w poniedziałki i wtorki! Kuźwa! Rey kazał mi iść na tę lekcję! Nienawidzę go już za to! Dobra. Trzeba się zbierać.
Ubrałam:Zrobiłam poranną rutynę i zeszłam na dół.
- Co dziś na śniadanie? - Powiedziałam wchodząc do kuchni.
- Tosty. - Odpowiedział mi Rey.
- Ok. Może być. - Powiedziałam.
*Henryk*
Obudziłem się nie wyspany. Mojego skarba już nie było w pokoju. Czemu ona wstaje szybciej? A no tak. Ona się dłużej szykuje.
Wstałem oraz podszedłem do szafy. Wziąłem ubrania i poszedłem do łazienki. Zrobiłem poranną rutynę i zszedłem na dół. Isabela właśnie jadła śniadanie. Podszedłem do niej i dałem jej buziaka w policzek oraz również wziąłem sobie tosty. Zjadłem 1,5 i wyszliśmy do szkoły. Po drodze zbytnio nie rozmawialiśmy. Pierwsza jest matematyka. Mój słaby punkt. Nie lubię matmy. Następny jest niemiecki. Ciekawe o co tym razem będzie się jej czepiać. Nie mam zamiaru tak tego zostawić. Ta cholerna Modlińska nie ma prawa się jej czepiać co lekcję.*Isabela*
Matematyka minęła całkiem całkiem. O nie! Teraz niemiecki! Ja tam nie wytrzymam.
Minęła już połowa lekcji, a ona jeszcze się mnie nie uczepiła. Dziwi mnie jej zachowanie.
- Moner. Zostajesz po lekcji. - Powiedziała Modlińska.
- Dobra. - Powiedziałam z nutką zdenerwowania.
Lekcja minęła. Wszyscy wyszli. Oprócz mnie.
- Tak? - Powiedziałam gdy już nikogo nie było.
- Isabela. Musimy porozmawiać. - Powiedziała zrezygnowana.
- O co chodzi??
- Boo... Ty jesteś moją siostrą...
- Że co?! Ja nie mam siostry?! Co pani wygaduje?!
- Ja jestem twoją siostrą Isabela. Tylko, że rodzice oddali mnie do domu dziecka, a gdy ty się urodziłaś, to miałaś wszystko co chciałaś a ja?! Tkwiłam w domu dziecka i nie miałam nic! Chciałam się za to zemścić! Alee... Zrozumiałam, że to nie jest w porządku...
- Ale... Czemu ja o niczym nie wiedziałam?? - Powiedziałam z łzami w oczach.
- Rodzice nie chcieli abyś wiedziała.
------------------------------------------------------
Takie zaskoczenie. Do następnego💗
CZYTASZ
To jest miłość. - Niebezpieczny Henryk
Dla nastolatkówTo jest o Henryku Harcie i Isabeli Moner. Isabela wprowadza się do rodziny Hartów, ponieważ jej mama musi wyjechać do innego miasta, a rodzice Henryka to dobrzy przyjaciele jej mamy. Czy będą razem? Czy Isabela dowie się, kim naprawde jest Henryk? C...