25. Powiedz Henrykowi, żeby się nie martwił.

494 18 0
                                    

Maraton 5/12
Dlaczego rodzice mi o tym nie powiedzieli?! Już nigdy do nich nie wrócę! Nie ma opcji!
Wybiegłam z klasy i szybko poszłam do toalety, a za mną Sara. Moja przyjaciółka z dzieciństwa.

- Isabela! Otwórz drzwi! Proszę... - Ostatnie słowo wyszeptała.

Otworzyłam drzwi a ona weszła jak poparzona.

- Ej... Co się stało..? Dlaczego płaczesz?

- Bboo.... Ja mam siostrę Sara.

- Coo??

- Modlińska to moja siostra. Przepraszam, ale nie mam siły wracać na resztę lekcji. Powiedz Henrykowi, żeby się nie martwił. Muszę o tym powiedzieć wujkowi. I wyszłam ze szkoły po drodze omijając Henryka, który chciał wiedzieć o co chodzi.

*Sara*

Ta wiadomość mnie zszokowała! Jak to nauczycielka jest siostrą Isabeli?! Kuźwa muszę powiedzieć to Henrykowi.

- Henryk!!! - Krzyknęłam.

- Co z Isabelą??

- Modlińska to jej siostra. - Powiedziałam szeptem, tak, aby tylko on usłyszał.

- Alee jak to?! Gdzie ona poszła?! Po co ona poszła?!

- Ej.. Spokojnie. Poszła powiedzieć wujkowi. Mówiła, żebyśmy się nie martwili.

- Okej... Sara ty bądź w szkole. Ja idę za nią. Przecież ktoś musi przy niej być.

- Dobrze.

*Henryk*

Wybiegłem ze szkoły. Isabeli już nie było widać. Dobrze, że umiem szybko biegać. Dogoniłem ją.

- Bella. Tylko spokojnie.

- Nie da się spokojnie! - Cały czas płakała.

Zatrzymałem ją i mocno przytuliłem.

- Obiecuję, że będzie dobrze. - Powiedziałem.

- Jak to dobrze, że mam ciebie.

Pocałowaliśmy się. Gdy się od siebie oderwaliśmy, Bella już nie płakała. Była spokojniejsza.

Doszliśmy do domu Rey'a.
Weszliśmy do domu.

- Co wy tu robicie? Powinniście być teraz w szkole! Isabela. Co ci jest?

- Rey... Musimy pogadać... - Powiedziała z łzami w oczach.

- Nie płacz. Z uśmiechem ci do twarzy. - szepnąłem.

Lekko się uśmiechnęła, ale zauważyłem, że yo sztuczny uśmiech.

- Rey. Ja mam siostrę. Modlińska okazała się być moją siostrą!

- Cooo?! Ale przecież ty masz tylko brata!

- Ona mówiła.. Mówiła, że ją oddali do domu dziecka a ja... A ja miałam wszystko... Chciała się na mnie zemścić, ale.... Zrozumiała, że to nie w porzątku..

------------------------------------------------------

To jest miłość. - Niebezpieczny HenrykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz