dla zoufik, właściwie to o tobie kckc
chociaż według mnie o wszystkich, bo nie ma podziałów jak 1) fajny i nie fajny czy 2) ładny i brzydki, yup
Poirytowana zerknęłaś na ekran swojej komórki i westchnęłaś, widząc setną wiadomość od Rzeźniczaka. Rano mieliście drobną sprzeczkę, tuż przed jego lotem do Azerbejdżanu, a tego samego dnia miałaś też dość ważną rozmowę z agentką IMG Models. Było to dla ciebie cholernie ważne i wiedziałaś, że nie umiesz zaprzepaścić tej szansy przez cokolwiek. A jednak, nie dość, że się spóźniłaś, to ciągle miałaś w myślach niezbyt przyjemną konfrontację ze swoim ukochanym. Zabolało cię, że to tak wyglądało pożegnanie przez tą kilkudniową rozłąką.
Jednak czekając na tramwaj, nie mogłaś powstrzymać pokusy i odczytałaś wiadomość.
Było tysiące przeprosin, ale ostatnia wiadomość imponowała długością, dlatego omijając wszystkie inne, skupiłaś się właśnie na niej.
„Nie wiem, co mogę powiedzieć, bo zachowałem się karygodnie i nawet nie będę tłumaczył żadnych wulgarnych określeń, których użyłem. Przepraszam, przykro mi, naprawdę.”
Uniosłaś brwi, nie komentując w myślach początku wiadomości.
„I powiedziałem, że jesteś „nikim”, co chyba szczególnie do ciebie trafiło. Niesłusznie, bo właściwie jesteś wszystkim. Nie chodzi o romantyczne teksty, ale o to, że masz dla mnie wielką wartość. Jesteś unikalna, jedyna w swoim rodzaju. Czasem cię nie rozumiem, czasem popieram, czasem ignoruje, adoruje, ale zawsze kocham. I najgorsze jest to, że nie okazuje, że moje własne problemy, rozterki — wpływają na nas. A nie powinny, prawda?
Potrafisz być naprawdę przeróżna, ale o to chyba chodzi w związkach, przyjaźni. Nie wiem, nie narzekam, kocham cię za to, jaka jesteś.
Uwielbiam to, że czasem nie ruszają cię największe tragedie, ale płaczesz jak opętana przy śmierci malutkiego wróbla. Innym razem jest odwrotnie, płaczesz przez filmy, które chyba oboje znamy na pamięć, a ty wciąż płaczesz na tych samych scenach. Nie rozumiem, naprawdę nie pojmuję niektórych twoich zachowań, ale przywykłem. Czasami myślę nawet, że jesteś mentalnie wyżej niż ja i nigdy nie dorosnę ci nawet do pięt. Ale tak, to tylko chwilowe myśli, nie jesteś lepsza, nie ma mowy.
Czasem myślę, czym sobie na ciebie zasłużyłem, naprawdę. I wtedy wyobrażam sobie siebie, bez ciebie. Wiesz, kogo widzę? Nędzną kreaturę, bez poczucia humoru, stale się nad sobą użalającą, bez żadnego wsparcia. Także że tak kurwa powiem — ja już wstydzę się tego, kim mógłbym być.
Widzę, jak patrzysz czasem w lustro. Nie jesteś wtedy usatysfakcjonowana, zadowolona. Albo to mnie psuje się wzrok, więc jeśli tak, to szukaj już namiarów na dobrego okulistę. Jestem bez ciebie tak bezradny, że nawet cholernej pizzy nie zamówię.
Ale wracając do tematu:
Nie mam bladego pojęcia, czego tu nie akceptujesz, bo dla mnie przepiękne jesteś od stop do głów. I nie zmieni tego absurdalnie nic. Bo czasem odnoszę wrażenie, że ty niczego w sobie nie lubisz. A jeśli sama się nie zaakceptujesz, to kto to za ciebie zrobi? Kto będzie żył w zgodzie z twoim ciałem? Mogę ja, ale myślę, że nie o to chodzi. To ma głębszy sens, jest trudniejsze do przyswojenia, jednak wykonalne. To ty będziesz żyła ze sobą do końca, a wbrew pozorom życie to takie jedno wspomnienie. Pędzi, jakby gonił je Bolt. Także warto byłoby je wykorzystać, zapamiętać jak najlepiej.
A ja kocham twoją urodę, twój malutki nosek, twoje chude nogi, perfekcyjne zęby i sylwetkę.
Jesteś też niewiarygodnie wartościowa, wiesz? Masz własne zdanie, jesteś bardzo wrażliwa, bardzo inteligentna. Masz poczucie humoru, które uzupełnia moje i jakimś cudem tworzymy cudowne duo. Jak Fineasz i Ferb, tylko wiesz, my nie nudzimy się w wakacje.
Po prostu kocham to, jaka jesteś, że jesteś dla mnie. Kocham wszystkie twoje wady i zalety, wszystko, co dla mnie robisz, że znosisz moje dziwactwa, moją znikomą inteligencję i mnie. Dziękuję za te dwieście osiemdziesiąt siedem dni, podczas których czasami głupotą wywoływałaś mój uśmiech, a w złych chwilach, chociaż dzieliły nas kilometry — byłaś obok. Bez ciebie wiele chwil nie byłoby tak kolorowych.
A teraz uśmiechnij się i wiesz co robić.”
_______________________________________
PORÓWNANIA POETYCKIE NA MOIM POZIOMIE, POZDERKI
nie było tego imagina na liście idk, specjalne osoby zasługują na specjalne gesty?? X"D
miłego popołudnia!❣
CZYTASZ
football imagines
Fanficpierwsza część krótkich opowiadań o tematyce piłkarskiej! /w trakcie poprawiania/ rozpoczęcie: 22.05.17 zakończenie: 15.12.17 najlepsze notowania: 379 miejsce w #dlanastolatków okładka robiona przez @_Angelixx_