Przeczesałem włosy i przyglądałem się Allys Dark. Czytała jakąś książkę. Obok niej siedziała nowa uczennica. Jak jej tam było? Vanessa? Venus? Coś na "V". Miała długie blond włosy i niebieskie oczy. Była ładna, ale nie w moim typie.
- Fred jak nazywa się ta nowa ze Słowacji?- wskazałem na towarzyszkę Dark.
- Nie wiesz?! Vesna Hanko. Od kiedy postanowiłeś sobie zdobyć Dark, nie zwracasz uwagi na naprawdę ładne dziewczyny.- powiedział Fred.
- Dark jest ładna, ale na swój sposób. A tak w ogóle widać, że ta nowa wpadła ci w oko.- klepnąłem go w plecy.
- Nie jestem Louis. On od kiedy pokłócił się z Cavendich, stał się zakochanym kundlem. Na serio! Ugania się za nią jak głupi. Ostatnio wylała na niego zupę pomidorową.
- Biedak.- zaśmiałem się. Zobaczyłem jak Dark wstaje.- pamiętasz plan?
- Jasne.- wyjął różdżkę.
Wyszeptał zaklęcie, a wszystkie książki mojej korepetytorki upadły na podłogę. A teraz ja! Jej bohater. Podbiegłem i pomogłem jej je zbierać.
- Czego znowu chcesz, Potter?- warknęła i próbowała wyrwać mi książki. Po tym jak wstałem.
- Dzisiaj mamy korepetycje.- wyszczerzyłem się.
- Wiem. A teraz oddaj mi książki.- rozkazała.
- Pod jednym warunkiem.- popukałem się w policzek.
Dark cmoknęła mnie, uśmiechnąłem się triumfalnie. Ale po chwili wzięła zamach i trzasnęła mnie z całej siły. Upadłem na podłogę, a ona wzięła książki i odeszła z dumnie podniesioną głową. Usłyszałem dobrze znany mi śmiech.
- Znowu ci nie wyszło.- Cavendish wrednie się uśmiechnęła i pobiegła za przyjaciółką.
Przetarłem czerwony policzek i wściekły. Uganiałem się już za nią od trzech tygodni, a ona dalej była tak dziko uparta. Ale Allys Dark, będzie jeszcze moja. Coś zaczynałem do niej czuć z każdą kolejną lekcją, ale to wkrótce zniknie. Prawda?
- James! Ty się w niej zakochałeś!!- krzyknął Louis podchodząc do mnie.
Popatrzyłem na niego jakby upadł na mózg.
- Po*ebało cię?!! Przecież jestem James Syriusz Potter!! Casanova Hogwartu! Ja się nie zakochuje! Pamiętasz moją zasadę?
- Uwieść, przelecieć i rzucić.- burknął.- ale James! Z każdej lekcji wracasz z rozmarzoną miną i mówisz jaką ty to masz świetną korepetytorkę.- dodał po chwili.
- Louis ma rację. Zachwalasz ją i mówisz jakie ty to masz szczęście, że to ONA jest twoją nauczycielką.- poparł kuzyna Fred.
Nie mogłem uwierzyć. Nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego co mówię.
Czy ja się zakochałem w Dark?
Nie to niemożliwe! Jestem James Syriusz Potter, król Hogwartu. A ona to nic nie znacząca Gryfonka.
Wszedłem z chłopakami z klasy od Transmutacji. Usiadłem na swoim stałym miejscu. Po chwili wstała profesor McGonaggal.
- Oceniłam wasze sprawdziany.- pobladłem.- teraz je rozdam.
Zaczęła rozdawać sprawdziany, a gdy do mnie podeszła uśmiechnęła się.
- Jestem z pana dumna, panie Potter.- dała mi sprawdzian.
Spojrzałem ze strachem na kartkę i mnie zatkało. Miałem "Z"!!! ZADOWALAJĄCY!!! To była moja najlepsza ocena z Transmutacji. Musiałem podziękować mojej korepetytorce. Akurat po tej lekcji mieliśmy korepetycje. Czekałem z niecierpliwością na dzwonek. Kiedy zadzwonił wybiegłem pędem. Zobaczyłem Dark, która zmierzała na nasze lekcje.
- Allys!!!- wrzasnąłem w biegu.
Ona mocno zdziwiona stanęła. Dobiegłem do niej zdyszany.
- Nie zgadniesz co dostałem z sprawdzianu!- złapałem ją w ramiona.
- Co?- była mocno zdziwiona.
- Z!!! Zadowalający! To wszystko dzięki, tobie!- krzyczałem.
Allys pisnęła i rzuciła mi się na szyję.
- Jestem z ciebie dumna! Jednak słuchasz na moich zajęciach.- piszczała.
Dopiero po sekundzie zauważyliśmy w jakiej pozycji jesteśmy. Moje dłonie znajdowały się na jej talii, a jej na mojej szyji. Włosy opadły na jej twarz. Odgarnąłem powoli włosy z jej twarzy. Patrzyła na mnie swoimi pięknymi oczami. Nachyliłem się i szybko ją pocałowałem. Co dziwne nie odepchnęła mnie jak zwykle tylko oddała pocałunek i mocniej przyciągnęła. Objąłem mocno je talię, a ona zacisnęła dłonie na moim kołnierzu. Nie mogłem się od niej oderwać, w końcu gdy to zrobiliśmy Allys pobladła.
- Zapomnij! Nie będę twoją zabawką. Chodź na lekcje.- zaczęła szybko iść.
Ruszyłem szybko za nią.
- Przyznaj, że się tobie podobało.- uśmiechnąłem się swoim firmowym uśmiechem.- kujoneczko.- musiałem to powiedzieć.
Dark odwróciła się cała czerwona.
- Odwal się ode mnie, Potter! NIGDY nie będę twoja! Jestem TYLKO twoją korepetytorką. NIKIM WIĘCEJ. Jesteś dupkiem.- weszła do biblioteki.
Czemu musi być taka uparta? Ale będzie jeszcze moja!
CZYTASZ
Miłość Jamesa Syriusza Pottera
Fanfiction- Nie.- wyszeptała i zakryła twarz za włosami. - Czemu? Czemu tak uciekasz?!!- krzyknąłem wściekły. - James! Zrozum, że nie! Jak moja rodzina się dowie, to...- zrobiła przerażoną minę. Złapałem ją za ramiona i przycisnąłem do swojego torsu. - Kocha...