11. Umówię się z tobą, Potter

4.2K 171 46
                                    

Myślałem nad tym jak zaprosić Allys, kiedy do Pokoju Wspólnego wpadła wściekła Catherine. Podeszła do mnie i uderzyła w twarz. Wszyscy w pokoju oniemieli, a ja złapałem się za twarz, lekko zabolało.

- Po to ci byłam!! Po to by wzbudzić zazdrość w tej szmacie, Dark!!- wrzasnęła.

Poczułem ogarniającą mnie złość, ale za nim zdążyłem jej coś powiedzieć, została złapana przez dobrze znaną mi Ślizgonkę.

- Jak nazwałaś moją przyjaciółkę, dziwko?- wysyczała w twarz ścigającej.

Tamta pobladła.

- S-s-zmatą.- wydukała.

Za nim tamta coś zrobiła dostała z całej siły w twarz. Cavendish trzymała pięść uniesioną.

- Jeszcze raz takie określenie wyjdzie z twoich ust, opisując Allys, a cię zabije. Bo Allys jak ty nie wskakuje to łóżka każdego chłopaka w Hogwarcie. W ogóle nie wskakuje. To ty jesteś szmatą i dziwką.- warknęła Ślizgonka.

Ashton uciekła, a ja uśmiechnąłem się do Alexandry.

- Super akcja. Ja bym dziewczyny nie chciał uderzyć, dzięki za zrobienie tego za mnie.

- Nie ma za co, Potter.- odparła i odbiegła do zdziwionej Dark.

Przyszło mi coś do głowy. Przypomniałem sobie słowa siostry Allys i jej kuzynki. Naszej drugiej ścigającej. Podszedłem do Ślizgonki i Gryfonki.

- Umówisz się ze mną, Allys?- zapytałem.

Cały pokój zamilkł i wszyscy patrzyli na nas.

- Tak. Umówię się z tobą, Potter.- odpowiedziała.

Nie mogłem w to uwierzyć. Po tryliardzie pytań czy się ze mną umówi. ZGODZIŁA SIĘ.

- Tak!- zacząłem odstawiać taniec szczęścia.

Rozległy się gwizdy i brawa, a Louis i Fred się na mnie rzucili

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rozległy się gwizdy i brawa, a Louis i Fred się na mnie rzucili.

- W końcu stary!- poczochrał mnie po włosach Fred.

- Umówisz się ze mną, Alex!??- krzyknął Louis.

Strzeliłem facepalma równo z Fredem, a Allys pokręciła głową z rozbawieniem.

- Nie, kurde, nie!- machnęła ręką.

Louis zrobił minę zbitego kundla.

- No Alex, on się tak stara. Daj mu szansę.- przekonywała ją Dark.

Alex uniosła brew na przyjaciółkę, a po chwili westchnęła.

- Zgoda.- po pokoju rozległ się pisk Louisa.- jedna szansa!!!- dodała głośno.

Louis porwał mnie w ramiona i razem tańczyliśmy kankane.

- Co za kretyni.- usłyszałem głoś Oli.

Stała z Rose i Isabellą.

- Oliś! Kretyni, ale możliwe, że niedługo będziemy rodziną!- pisnęła Isabella.

Ola uniosła brew i wybuchnęła śmiechem/

- Kapitan i moja kuzynka małżeństwem?!- zaczęła turlać się po dywanie ze śmiechu.

- Bardzo możliwe, Olunia.- puściłem jej oczko.

- O ku**a.- szepnęła.

- ALEKSANDRA!!!- wrzasnęła oburzona Allys.

- Sorry, ale Alli. Nie będziesz taka głupia i nie zostaniesz żoną tego idioty, prawda?- spytała przerażona.

- To dopiero randka! Nie ślub!- prychnęła.

Ola westchnęła z ulgą i zrobiła do mnie gest "od oka do oka".

- Skrzywdzisz ją, a skończysz w grobie. Do zobaczenia na treningu trenerze.- wyszła.

Przełknąłem ślinę. Wszyscy chłopcy w Hogwarcie bali się Aleksandry Dark. Raz jednemu chłopakowi, który próbował ją pocałować przywaliła miotłą. A i tak uganiają się za nią, a ona jest jest damską Casanovą. Czy się kiedyś zakocha? Mało prawdopodobne. Wszyscy jak to mówi "są kretynami i nie ma żadnego fajnego chłopaka w tej szkole". Wysoka poprzeczka dla faceta. Ale była wspaniałą ścigającą i świetną przyjaciółką oraz kuzynką.

- Sorka za kuzynkę.- powiedziała Isabella i wybiegła za brunetką.

Taka mała, a taka silna. Miała już 14 lat, a miała zaledwie wzrost 1.47. Ale jak przywali to ze zdwojoną siłą. To chyba genetyczne. Więc jedno. Ola Dark, chyba zostanie starą panną, bo każdy facet będzie się jej bał.

- Jutro?- zwróciłem się do Allys.

- Zgoda. O 13, jest wyjście do Hogsmead.

- Będę czekał przy wyjściu.- uśmiechnąłem się i cały w skowronkach wybiegłem.

Udało się. Teraz tylko nie mogę zrobić żadnej głupoty.


Miłość Jamesa Syriusza PotteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz