19. Zostaniesz moją dziewczyną?

3.6K 161 16
                                    

Szedłem szybko, kiedy wpadłem na Albusa.

- Hej.- powiedziałem.

- Cześć! Słyszałem, że odpuściłeś sobie Allys, mądrze.

Pokiwałem głową. Powróciłem do bycia Casanovą i naśmiewania się z Dark. Udawaliśmy, że to co pomiędzy nami zaszło nie miało miejsca. Oczywiście w duchu wiedziałem, że ją kocham, ale udawałem, że tak nie jest.

- Kto jest teraz twoją „dziewczyna"?- zaciekawił się.

- Bella Wonder.- odpowiedziałem.

Była to bardzo ładna, ale tępa Puchonka. Nie wiedziała jak rzucić porządną drętwotę. Ale jest na chwilę, więc mnie to nie obchodzi.

- Okej, to narka! Umówiłem się z Isabellą.- odszedł.

Poczułem zazdrość, ale szybko ją z siebie wyrzuciłem. Wszedłem do Wielkiej Sali i scena jaką zastałem mnie zatkała. Fred klękał na jedno kolano przed dumną Vesną i trzymał bukiet róż. Nad stołem nauczycielskim był napis „Przebacz mi, aniele". No dobra muszę brać w tych sprawach z niego przykład.

- Uważasz, że jestem piękna?- zapytała Krukonka.

- Jesteś piękniejsza od od...nie wiem czego, ale jesteś najpiękniejszą istotą na ziemi.

A teraz mam pytanie. SKĄD VESNA MA PISTOLET?!!

- Hmm...- blondynka oddała broń Allys i rzuciła się na szyję Freda.- jeszcze raz spróbujesz nazwać mnie szmatą, a cię zabije.

Takie słodkie, że aż mnie mdli. Allys schowała pistolet i uśmiechnęła się na ten widok. Musiałem przyznać byli cudowną parą.

- Za Fresne!!- krzyknął Louis i wziął Alexandrę na barana.

- Idioto!- pisnęła Ślizgonka.

Podszedłem do nich i stanąłem obok swojej „dziewczyny". Objąłem ją w pasie, a ona wtuliła się w mój tors. Zobaczyłem, że Allys patrzyła na nas z bólem, ale szybko odwróciła wzrok. Musiałem z nią poważnie porozmawiać.

- Za Fresne!!!- wrzasnęliśmy wszyscy.

Potem wszyscy byli brawa i gratulowali. (to brzmi jakby przed chwilą brali ślub xD)

Magia Czasu

Czekałem na Allys w swoim dormitorium. Wysłałem jej sowę by przyszła do mnie. Po chwili brunetka weszła do pokoju. Stanęła naprzeciwko mnie.

- O czym chciałeś pogadać?- spytała.

Wstałem i podszedłem do niej.

- Widzę jak patrzysz na mnie i różne inne dziewczyny.- szepnąłem.

Gryfonka zarumieniła się.

- Wiem, ale nie zwracaj na to uwagi. To minie.

Objąłem powoli jej talię.

- Nie przejmuj się rodziną. Twoi rodzice nam kibicują, tak samo nasi przyjaciele. Oprócz Alexandry. Ale jeśli ty mnie kochasz, a ja ciebie. To przestań uciekać.

Uniosłem jej podbródek wyżej i pocałowałem bardzo delikatnie. Dark odwzajemniła pocałunek i zarzuciła mi ramiona na szyję.

- Masz dziewczynę.

Zaśmiałem się i usiadłem na łóżku. Posadziłem sobie dziewczynę na kolanach i mocno przytuliłem.

- Zerwałem z nią. Przecież była jak inne.

Szafirowo oka spięła się.

- A ja niby nie jestem?- skrzyżowała ramiona na piersi.

Pocałowałem ją w czoło.

- Nie! Jesteś wyjątkowa i cię kocham.

Allys wtuliła się we mnie. Wstałem i posadziłem ją na swoim łożku.

- Zostaniesz moją dziewczyną?- nachyliłem się do niej.

Ona pokiwała głową i rzuciła mi się na szyję. Poczułem szczęście. W końcu się udało, po długich błaganiach i walkach. Allys Dark została moją dziewczyną.

Miłość Jamesa Syriusza PotteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz